Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Pasterz i nauczyciel

poniedziałek, 10 czerwca 2013 09:07 / Autor: Katarzyna Bernat
Pasterz i nauczyciel
Pasterz i nauczyciel
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

Mija 50 rocznica święceń kapłańskich i 20 rocznica sakry biskupiej księdza biskupa Kazimierza Ryczana. W niedzielę 9 czerwca w całej diecezji modlono się w intencji Biskupa Kieleckiego.

. Po skończeniu seminarium pracował z dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo. – Uczyłem ich od I do VII klasy. Dzieci z upośledzeniem umysłowym szybko się przywiązują do człowieka, więc nie mogłem ich zostawić – wspomina.

Po powrocie ze studiów w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim został duszpasterzem akademickim w Rzeszowie. - Byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Początki nie były łatwe. Na pierwszym spotkaniu były zaledwie cztery osoby. Ale powoli zaczęliśmy pracować i już na opłatek przyszło około stu. Organizowaliśmy wszystko od podstaw, ale to przynosiło nam radość. Trwało to pięć lat. Praca w Duszpasterstwie Akademickim, to był złoty okres mojego kapłaństwa. Przyjaźnie, jakie wtedy się zrodziły trwają do dziś. Dziś, to już są ludzie, którzy mają dzieci i wnuki, ale ja o nich pamiętam i oni o mnie. Na imieniny do Kielc przyjeżdża ok. 30 – 40 osób. W czasie wakacji, też organizujemy wspólne spotkania i staram się chociaż na 2 – 3 dni do nich dojechać, aby porozmawiać i wspólnie pobyć – opowiada.

Przez 19 lat ks. Kazimierz Ryczan był wykładowcą w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. – Początkowo wydawało mi się nie do pogodzenia bycie jednocześnie księdzem i naukowcem. Zrobiłem doktorat, habilitację, byłem dyrektorem konwiktu, czyli akademika dla księży studentów. Mieszkało w nim około dwustu księży z różnych stron Polski, każdy samotny. Starałem się stworzyć im namiastkę domu. Zawsze miałem dla nich drzwi otwarte - wspomina

Na czas pracy na uczelni przypadł czas Solidarności. – Zajmując się naukami społecznymi - wykładałem Katolicką Naukę Społeczną - pomyślałem, że nie mogę być obok tego co się dzieje. Jak Solidarność została zarejestrowana jako związek zawodowy, zapisałem się i zostałem sekretarzem, a później wiceprzewodniczącym NSZZ Solidarność na KUL. Poznałem wtedy wszystkich pracowników uczelni. Ludzie przychodzili do mnie z różnymi sprawami: zawodowymi i osobistymi. Każdemu, jak mogłem, starałem się pomóc – opowiada ks. biskup.

17 lipca 1993 roku ks. Kazimierz Ryczan otrzymał nominację na Biskupa Kieleckiego. – Kilkanaście dni wcześniej wezwał mnie ks. abp Józef Kowalczyk, nuncjusz Stolicy Apostolskiej, przedstawił mi propozycję zostania Biskupem Kieleckim i wyszedł z pokoju, dając mi pięć minut na zastanowienie. Po trzech minutach wszedł i powiedział, że nie ma się nad czym zastanawiać, tylko trzeba się zgodzić. Nominacja została ogłoszona w wakacje, wtedy byłem z młodzieżą w górach. Nie mogłem im wcześniej powiedzieć, ale wyjeżdżając księdzu, który mnie zastępował zostawiłem list z wiadomością, że jadę do Kielc, bo tam zostałem biskupem – wspomina.

Przez dwadzieścia lat ks. biskup Kazimierz Ryczan prowadzi diecezję kielecką troszcząc się o powierzonych mu ludzi. Swą wiedzę i mądrość przekazując diecezjanom podczas mądrych homilii. O Ziemi Świętego Krzyża wypowiada się niezwykle ciepło. – Nasza diecezja jest bogata w tradycję i chlubną historię udziału w walkach o niepodległość. Inni mogą nam pozazdrościć patriotycznej przeszłości. Tu jest Polska Macierz. Tu zawsze była Polska. Sam już czuję się kielczaninem – mówi. Kieleccy radni postanowili uczcić Biskupa Kieleckiego nadając Mu tytuł Honorowego Obywatela Kielc, który otrzyma 14 czerwca podczas uroczystej sesji Rady Miasta.

Ksiądz Biskup Kazimierz Ryczan, nam diecezjanom dał się również poznać, jako dobry człowiek o wielkim sercu. Za to Serce dziękujemy Księże Biskupie.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO