Andrzej Bętkowski: To był akt barbarzyństwa

W Gdańsku, podczas koncertu z okazji Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, 27-letni Stefan W. ugodził nożem prezydenta Pawła Adamowicza. W poniedziałek, przed godziną 15 lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego podali informację o śmierci prezydenta Gdańska.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej do tragedii odniósł się marszałek Andrzej Bętkowski. – Wczorajsza popołudniowa wiadomość o śmierci prezydenta Adamowicza wstrząsnęła wszystkimi samorządowcami. Jest to dla nas wstrząsająca wiadomość także dlatego, że wydarzyło się to w mieście, które dla nas Polaków jest symbolem wolności i solidarności. Ten akt barbarzyństwa bardzo nas poruszył – mówił marszałek. Po tych słowach wszyscy zebrani na konferencji prasowej uczcili pamięć prezydenta Pawła Adamowicza minutą ciszy. – To straszna rzecz. Polska rodzina samorządowa poniosła olbrzymią stratę. Potępienie tego aktu to za mało. Łączymy się w bólu z rodziną zmarłego – dodał Andrzej Pruś, przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.

W poniedziałek około 300 osób wzięło udział w symbolicznym pożegnaniu prezydenta Gdańska w Kielcach podczas światełka pamięci na kieleckim Rynku.

Paweł Adamowicz urodził się 2 listopada 1965 roku w Gdańsku. W czasach komunizmu był zaangażowany w działanie opozycji demokratycznej. Od 26 październik 1998 sprawował funkcję prezydenta Gdańska.