Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Ratujmy sunię z Ukrainy

czwartek, 22 grudnia 2022 14:27 / Autor: Wojciech Dudkowski
Ratujmy sunię z Ukrainy
fot. Pomagam.pl
Ratujmy sunię z Ukrainy
fot. Pomagam.pl
Wojciech Dudkowski
Wojciech Dudkowski

Na ogarniętej wojną Ukrainie cierpią nie tylko ludzie, ale i zwierzęta. Trwa zbiórka na leczenie chorej suni z Ukrainy, która straciła oczy oraz nerki. Można się do niej dołączyć za pośrednictwem strony Pomagam.pl.

Zwierzę po przewiezieniu z Ukrainy do Polski zostało poddane badaniom weterynaryjnym, które wykazały uszkodzenie trzustki, chore nerki, jelita i tarczycę.

„Ma połamane i pokruszone ząbki. Weterynarz stwierdził, ze takie ubytki powstaje po gryzieniu kamieni, gruzu. Być może robiła to z bólu.  Ma kompleks długotrwałego wirowania, czyli kręcenia się w kolko (robią to psy po przeżytych traumach), wiec potrzebna będzie również pomoc behawiorysty.

W tej chwili ma aplikowane podczas kroplówek, silne leki narkotyczne na bazie morfiny, które w jak najmniejszym stopniu mają odciążać nerki.” – czytamy na stronie zbiórki.

Pies potrzebuje dożywotniej pomocy, w tym niskotłuszczowej diety, która kosztuje około 500 złotych miesięcznie.

„Musi dostawać enzymy trzustkowe -  koszt 180 zł miesięcznie.  Po doprowadzeniu suniu do lepszego stanu należy usunąć resztki ząbków – koszt do 1000 zł. Trzeba zrobić kolejne badania analityczne krwi, moczu, USG jamy brzusznej, wdrożyć leczenie nerek. W dalszej kolejności sterylizacja. Koszty leczenia powalają z nóg. Jedna wizyta 160zl. 4 dni hospitalizacji 05.09.22 – 08.09.22 – koszt 623 zł, to zaledwie początek, a Sunia musi być leczona bezterminowo.” – piszą organizatorzy.

W pomoc włączyła się kielczanka Ewa Polak, którą można  było spotkać na kiermaszu świątecznym Radia eM Kielce. Sprzedawała ozdoby świąteczne, z których dochód był przeznaczony na ratowanie suni. Na co dzień także opiekuje się zwierzętami.

- Zajmuję się głównie kotami, potrzebującymi pomocy. Łapię je na klatkę pułapkę, przeprowadzam sterylizację, te, które wymagają pomocy weterynaryjnej, są leczone. Wyłapane zgłaszam do adopcji – mówi.

wojtka_11.jpg

Link do zbiórki:

pomagam.pl/rnd9bm

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO