Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Bartoszek: Zawodnicy, którzy zostaną do końca, muszą chcieć umierać za Koronę

poniedziałek, 22 czerwca 2020 17:14 / Autor: Damian Wysocki
Bartoszek: Zawodnicy, którzy zostaną do końca, muszą chcieć umierać za Koronę
fot. Korona Kielce
Bartoszek: Zawodnicy, którzy zostaną do końca, muszą chcieć umierać za Koronę
fot. Korona Kielce
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Trener Maciej Bartoszek, w porozumieniu z zarządem Korony Kielce, podjął bezpardonową decyzję o odsunięciu od treningów z pierwszym zespołem Urosa Djuranovicia, Mateja Puczki i Bojana Czeczaricia. – Straciłem do nich zaufanie – wyjaśnia szkoleniowiec kieleckiego klubu.

W przypadku dwóch pierwszych decyzja wynikała z ich postawy w piątkowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Obaj weszli na boisko z ławki rezerwowych i zagrali poniżej oczekiwań. Rozstanie z wypożyczonym z Cracovii Czeczariciem uwzględniono już wcześniej.

– Straciłem zaufanie do tych piłkarzy. Nie korzystałbym z nich. Nie wprowadzałbym ich na boisko kosztem innych. Zarząd podjął decyzję o nieprzedłużaniu ich kontraktów do końca sezonu. Rozmowy z pozostałymi w sprawie aneksów odbędą się jeszcze w tym tygodniu – wyjaśnia Maciej Bartoszek.

– Na kim zawiodłem się najbardziej? Na każdym po trochu. Na pewno więcej oczekiwałem od Puczki. Djuranović wyglądał rewelacyjnie na treningach: pokazywał jakość, duże zaangażowanie. W meczach wyglądało to, jak wyglądało. Jeśli chodzi o pana Czeczaricia... to nie chciałbym wypowiadać się na ten temat – dodaje szkoleniowiec kieleckiego klubu.

W końcówce sezonu sztab szkoleniowy musi radzić sobie z wąską kadrą, w której znajduje się tylko piętnastu zawodników z ekstraklasowym doświadczeniem, do tego dochodzą juniorzy.

– Wierzę, że tak wąską kadrą da się coś ugrać w ekstraklasie. Mam nadzieję, że jeśli będziemy musieli wesprzeć się młodymi zawodnikami, to oni dadzą radę. Już mówiłem, że może przyjść taki moment, że będziemy musieli z nich skorzystać. To może nastąpić wkrótce. Mam nadzieję, że udźwigną ten ciężar – wyjaśnia Maciej Bartoszek.

– Teraz nie jest ważna liczebność kadry. Liczy się, czy ci zawodnicy, którzy zostaną tutaj do końca będą chcieli umierać za Koronę. Tego momentami brakuje, to boli nas najbardziej. Uważam, że tych piętnastu zawodników plus młodzież, która zyskała ostatnio trochę doświadczenia, dadzą radę – kwituje szkoleniowiec "żółto-czerwonych".

Korona Kielce we wtorek podejmie na Suzuki Arenie Raków Częstochowa. To spotkanie rozpocznie się o godz. 18 i będzie w całości transmitowane na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO