Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Daszkiewicz: przyjęcie było decydujące

wtorek, 10 kwietnia 2018 11:12 / Autor: Damian Wysocki
Daszkiewicz: przyjęcie było decydujące
Daszkiewicz: przyjęcie było decydujące
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Siatkarze Dafi Społem wczoraj rozegrali ostatni mecz w PlusLidze przed własną publicznością. Kielczanie musieli uznać wyższość Aluronu Virtu Warty Zawiercie, która wygrała 3:1.

- Na taki zespół jak Zawiercie kilka dobrych fragmentów nie wystarczy. Udało się urwać tylko jednego seta. Rywale bardzo dobrze grali zagrywką, świetnie radzili sobie w ataku, gdzie popełniali bardzo mało błędów - wyjaśniał środkowy kieleckiej drużyny, Michał Superlak. - Próbowaliśmy walczyć, ale w kluczowych momentach mieliśmy problemy z przyjęciem. To było decydujące. W ataku, bloku radziliśmy sobie całkiem nieźle. Za dużo kryzysów mieliśmy jednak przy odbiorze - przekonywał trener kieleckiej drużyny, Dariusz Daszkiewicz.

Znakomite zawody w drużynie z Zawiercia rozegrał Grzegorz Bociek. Atakujący na swoim koncie zapisał 25 punktów. - Grzesiek miał ogromny przeładunek w ręku i wszystkie problematyczne sprawy rozstrzygał bardzo, bardzo szybko - oceniał Daszkiewicz.

Poniedziałkowe starcie z trybun Hali Legionów oglądało około 400-500 osób. Znaczną część tej liczby stanowili jednak fani ze Śląska, którzy znakomicie dopingowali swoich zawodników.

- Cały czas jest wielka szkoda, że nasza przygoda z PlusLigą się kończy. Widać to po frekwencji. Nie było naszych kibiców zbyt wielu. Fani z Zawiercia spisywali się świetnie, tam na pewno mają spore powody do zadowolenia - mówił trener kieleckiej drużyny.

Dafi Społem w jest już pogodzone ze spadkiem z PlusLigi. Wciąż jednak mnożą się pytania dlaczego do tego doszło.

- Przed sezonem może nie byliśmy w gronie faworytów do pewnego utrzymania, ale nie sądze, abyśmy personalnie byli tak słabi jak to pokazuje tabela. Na pewno przeszkodziła sfera mentalna przeszkodziła. W tych kluczowych momentach ona zawodziła. No ogół mieliśmy niezłe pojedynki z czołówką. Luźna głowa w tym pomagała. W starciach ze słabszymi zespołami, w naszym zasięgu niestety tak nie było - wyjaśniał Michał Superlak.

Dafi Społem swój ostatni mecz w PlusLidze rozegra w niedzielę, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Jastrzębskim Węglem.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO