Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: „Zaczął się nowy turniej, nowe marzenia„

czwartek, 18 sierpnia 2016 10:05 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: „Zaczął się nowy turniej, nowe marzenia„
Dujszebajew: „Zaczął się nowy turniej, nowe marzenia„
Damian Wysocki
Damian Wysocki

- Najważniejsze, że od początku wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie walczyć z rywalami. Nie zwątpiliśmy w sytuacji, gdy cały czas gonili wynik i potrafiliśmy zwyciężyć - powiedział po zwycięstwie nad Chorwacją trener reprezentacji Polski i Vive Tauronu Kielce, Tałant Dujszebajew.

PO MECZU POLSKA - CHORWACJA POWIEDZIELI: 

Tałant Dujszebajew: 

Myślę, że wszyscy jesteśmy zadowoleni, ale jeszcze nic takiego nie zrobiliśmy. Oczywiście to sukces, bo jesteśmy w półfinale, ale przed nami kolejne spotkania. Najważniejsze, że od początku uwierzyliśmy, że jesteśmy w stanie z nimi walczyć. Nie zwątpiliśmy w sytuacji, gdy cały czas gonili wynik aż wyszli na prowadzenie. Dobrze zagraliśmy w ataku, dlatego Chorwaci zagrali w obronie 5:1. Widzieli nasze spotkanie ze Słowenią, gdzie nie zagraliśmy dobrze przy płaskiej defensywie i chyba chcieli próbować tego samego. Zaczął się nowy turniej, nowe marzenia, którym jest zwycięstwo w kolejnym spotkaniu. 

Karol Bielecki:

Udało się wykonać plan ułożony przez trenera. Cieszę się, że trafiałem, wykorzystałem sytuacje, więc pomogłem zespołowi na tyle, ile mogłem. Przede wszystkim cieszy mnie jednak to, że zagraliśmy konsekwentnie i mądrze. Na razie był to nasz najlepszy mecz, ale studzimy głowy, nie podniecamy się, bo jeszcze nic nie mamy. Nie robimy żadnej presji i będzie to spotkanie jak każde inne. Skupimy się na założeniach taktycznych, by dobrze je zrealizować. Zadecyduje dyspozycja dnia. Mam nadzieję, że podejdziemy do meczu mocni psychicznie, skoncentrowani. Teraz koncentrujemy się na meczu z Duńczykami, by awansować do wielkiego finału. Potrzebowaliśmy czasu, byśmy sobie zaufali, zagrali dobre zawody, ale tak jest w sporcie. Raz potrafimy wznieść się na wyżyny, a raz zejść na dno.

Sławomir Szmal: 

Przede wszystkim szacunek dla całej drużyny, która przez całe sześćdziesiąt minut była skoncentrowana i walczyła. Emocje są w nas, ale cały czas jesteśmy skromną drużyną, która wie co ją czeka. Piotrek Wyszomirski wzbił się dzisiaj ponad wyżyny. To, co wyprawiał w trudnych sytuacjach i nas ratował, to coś niesamowitego. Z drugiej strony Karol Bielecki, który rzucał bramki z 11-12 metrów i nie robiło mu to żadnej różnicy. Musimy przygotować się na dalszą walkę o zwycięstwa. Zagramy z trudnym przeciwnikiem, który dzisiaj wygrał bez problemów. Musimy postawić wszystko na jedną szalę i spełnić swoje marzenia. 

Mateusz Jachlewski: 

- W tym turnieju jest wyrównany poziom i bez względu na jakiego przeciwnika byśmy trafili w półfinale będzie bardzo ciężko. Francuzi grają z Niemcami, my z Duńczykami i trudno powiedzieć z kim byłoby lepiej zagrać. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, szczególnie w obronie. Wychodzi na to, że forma rośnie na decydujące mecze. W tym turnieju jest wyrównany poziom i bez względu na jakiego przeciwnika byśmy trafili w półfinale będzie bardzo ciężko. Francuzi grają z Niemcami, my z Duńczykami i trudno powiedzieć z kim byłoby lepiej zagrać. Musimy się skoncentrować, bardzo dobrze przygotować, bo mamy mało czasu. Nie wystąpimy w roli faworyta, ale zawsze łatwiej gra się temu słabszemu. To my możemy, oni muszą.

Piotr Wyszomirski:

Dobrze weszliśmy w drugą połowę, ale rywale nas doszli i chwała chłopakom, że cały czas byli skoncentrowani, walczyli. Jesteśmy doświadczoną drużyną i dzisiaj zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne. Nie gubiliśmy głupich piłek, nie mieliśmy strat, dzięki czemu zwyciężyliśmy. Duża koncentracja, przede wszystkim cierpliwość. Największa bronią Chorwatów jest kontratak, a koledzy w polu odwalili dzisiaj kawał dobrej roboty i uniemożliwili im to. Myślę też, że podeszli do spotkania za spokojnie i zbyt pewni siebie. Szczególnie jak zobaczyli, że Michał Jurecki się nie rozgrzewa. Może pomyśleli, że będzie lżej, ale przeliczyli się. Moim zdaniem wygraliśmy dzięki naszej postawie w ataku. W żadnym momencie nie poczuliśmy, że mecz jest wygrany. Dobrze weszliśmy w drugą połowę, ale rywale nas doszli i chwała chłopakom, że cały czas byli skoncentrowani, walczyli. Jesteśmy doświadczoną drużyną i dzisiaj zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne. Nie gubiliśmy głupich piłek, nie mieliśmy strat, dzięki czemu zwyciężyliśmy. Ten mecz jest już historią, teraz musimy skupić się na Danii. Dla nas każde spotkanie jest walką o wszystko, bo są to Igrzyska Olimpijskie. Musimy zagrać konsekwentnie, cierpliwie i trzymać się planu. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwie, ale w sporcie wszystko jest możliwe. Nie myślimy o medalach, a koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu i musimy zachować chłodne głowy. Co prawda nie ma u nich kilku zawodników, ale są światowej klasy zespołem, więc mają silną kadrę.

wypowiedzi: ZPPR

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO