Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Effector w ćwierćfinale Pucharu Polski

środa, 04 stycznia 2017 17:26 / Autor: Piotr Natkaniec
Effector w ćwierćfinale Pucharu Polski
Effector w ćwierćfinale Pucharu Polski
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Siatkarze Effectora bardzo udanie rozpoczęli nowy rok. Kielczanie w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski po pięciosetowym pojedynku pokonali na wyjeździe ONICO AZS Politechnikę Warszawską 3:2 i awansowali do kolejnej fazy turnieju. 

Trener kieleckiej drużyny, Adam Swaczyna postanowił wprowadzić spore zmiany w pierwszej „szóstce”. Na parkiecie od pierwszej minuty pojawili się Konrad Formela oraz Michał Superlak. O ile ten pierwszy regularnie pełni rolę zmiennika i ma na swoim koncie już kilkanaście występów, to Superlak zanotował pierwszy występ od początku.

Zmiany okazały się trafne, bo kielczanie doskonale rozpoczęli środowe spotkanie. Trener „inżynierów' Jakub Bednaruk szybko musiał prosić o czas, bo jego zespół przegrywał 4:8. Po ataku z przechodzącej piłki Marcina Komendy było już nawet 12:7 dla Effectora, ale Politechnika zaczęła gonić. Kielczanie stanęli i w połowie seta przegrywali 15:17. O przerwę poprosił Swaczyna. Ta dała efekt, bo kielecki zespół wyrównał przy stanie 21:21. Duża w tym zasługa świetnie radzącego sobie Superlaka. Końcówka należała do Effectora. Przy remisie 23:23 najpierw skutecznie zaatakował Pawliński, a potem ataku nie skończyli gracze AZS-u.

Po dobrej grze w pierwszej partii przyszedł długi przestój. W drugim secie, choć obie drużyny psuły sporo zagrywek, to warszawianie szybko odskoczyli na kilka punktów i prowadzili kolejno 11:6, 16:12 i 19:15. W końcówce Effector próbował gonić wynik (22:20), ale ostatecznie przegrał do 21. W trzeciej partii podopieczni Bednaruka kontynuowali dobrą serię. Ponownie dosyć szybko odjechali kielczanom i spokojnie utrzymywali wynik. Doskonale grał Michał Filip, który imponował zarówno w ataku jak i w polu zagrywki. Właśnie po punkcie tego zawodnika „inżynierowie” wygrali pewnie seta 25:14.

W czwartym secie Effector wrócił z dalekiej podróży. Początek seta to gra punkt za punkt. Dopiero gdy wyższy bieg włączył Maciej Pawliński gracze Swaczyny wyszli na prowadzenie 10:7. Politechnika od tego momentu próbowała gonić, ale zespół z Kielc był skoncentrowany i konsekwentnie kończył każdą swoją akcję. Po bloku na Bartoszu Kwolku było już 20:15 dla kielczan. Tak wysokiej przewagi Effector już nie zmarnował. Choć warszawianie obronili aż 4 piłki setowe to i tak przegrali 22:25.

Naładowani energią kieleccy siatkarze doskonale zaczęli decydującą partię. Po autowym ataku Politechniki prowadzili już 5:2. Podopieczni Bednaruka popełniali sporo błędów, a Effector spokojnie to wykorzystywał. Przy stanie 8:5 dla kielczan, o drugi czas poprosił trener AZS-u. Pod koniec tie-breaku zrobiło się bardzo nerwowo, bo po ataku Filipa AZS zbliżył się do Effectora na jeden punkt (12:13), ale tę wojnę nerwów wytrzymali kielczanie i wygrali 15:12.

W ćwierćfinale Effector Kielce zmierzy się ze zwycięzcom pary Zaksa Kędzierzyn-Koźle - MKS Będzin. 

ONICO AZS Politechnika Warszawska - Effector Kielce 2:3 (23:25, 25:21, 25:14, 22:25)

ONICO AZS: Kowalczyk 7, Firlej 1, Samica 11, Wrona 14, Filip 17, Łapszyński 14, Olenderek (libero) oraz Smoliński, Gruszczyński

Effector: Komenda 5, Maćkowiak 4, Formela 1, Wohlfahrtstatter 11, Superlak 20, Pawliński 18, Sobczak (libero) oraz Biniek, Wachnik 13, Antosik, Bućko 1

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO