Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Hiszpan królem „dziewiątki”.  Kielce chwalone z każdej strony

niedziela, 05 lutego 2023 22:14 / Autor: Damian Wysocki
Hiszpan królem „dziewiątki”.  Kielce chwalone z każdej strony
Hiszpan królem „dziewiątki”.  Kielce chwalone z każdej strony
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Po pięciu dniach rywalizacji w Targach Kielce, w niedzielę poznaliśmy mistrza świata w bilard 9-bil. Po tytuł sięgnął Hiszpan Francisco Sanchez Ruiz, który w finale pokonał Syryjczyka Mohammada Soufiego 13:10.

Do walki o tytuł mistrza świata przystąpiło 128 zawodników z pięciu kontynentów. Spotkania turnieju przyciągnęły tłumy kibiców. Organizacja stała na najwyższym poziomie.

– Kiedy dowiedzieliśmy, że impreza odbędzie się w Polsce wiedzieliśmy, że wasza federacja stanie na wysokości zadania. Wszystko wyglądało znakomicie – powiedział Ishaun Singh, prezes Światowej Federacji Bilardowej.

– To kolejna z serii znakomitych, międzynarodowych imprez, które odbyły się w Kielcach. Oczy pasjonatów bilarda były zwrócone ku stolicy Świętokrzyskiego. To doskonała okazja do promocji regionu, miasta, ale też całego kraju. Polska znów pokazała, że jest znakomitym organizatorem – tłumaczyła Anna Krupka, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki.

Finał oglądał Andrzej Kraśnicki, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

– Czujemy dumę, że taka impreza odbywa się w Kielcach. Do zmagań przystąpili przedstawiciele 47 państw, a transmisje z turnieju mógł oglądać cały świat. Przyjechały  najważniejsze osoby w bilardzie. Poznałem przepisy tej dyscypliny, dlatego mogę się nią w pełni emocjonować. To wspaniałe widowiska. Wywodzę się z piłki ręcznej, więc Kielce kojarzą mi się przede wszystkim ze szczypiorniakiem, ale będąc tutaj łatwo poczuć, że kochają również bilard. To znakomita okazja do promocji – tłumaczył prezes PKOl.

Organizatorem bilardowych mistrzostw świata w 9-bil jest brytyjska firma Matchroom. Produkowany przez nią sygnał telewizyjny trafił do państw z sześciu kontynentów. Z roli partnera doskonale wywiązał się Polski Związek Bilardowy.

– Zdążyliśmy dostać dziesiątki telefonów z pochwałami od naszych przyjaciół z wielu państw świata. Do tego dochodzą ciepłe oceny samych zawodników. Gracze ze Stanów Zjednoczonych przyznali niedawno, że to fantastyczna impreza, jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza, na której byli. Przed mistrzostwami zastanawiałem się, czy ludzie przyjadą czasami kilkaset kilometrów, aby zobaczyć zmagania na żywo. Jestem oczarowany. Mamy na przykład ekipę z Rumunii, która specjalnie przejechała 1300 kilometrów. Słowacy, Estończycy, Litwini też tutaj są. To coś piękne  – powiedział Marcin Krzemiński,  wicedyrektor Światowej Konfederacji Sportów Bilardowych, honorowy prezes PZBill.

W zmaganiach wzięło udział 13 Polaków. Najlepsi: Wiktor Zieliński, Mateusz Śniegocki i Sebastian Batkowski zakończyli rywalizację na 1/8 finału. Ostatni z nich, zawodnik Nosanu Kielce, stoczył na tym etapie zacięty bój z późniejszym wicemistrzem globu. Przegrał 10:11. 

– Do sukcesu organizacyjnego chciałoby się dołożyć ten sportowy. Wtedy mielibyśmy ładną klamrę. Ostatnie mistrzostwa przyniosły nam medale Wojciecha Szewczyka i Wiktora Zielińskiego. Statystycznie dobrze to wyglądało. Najbliżej był Sebastian, który przegrał tylko z późniejszym wicemistrzem. Dla mnie, jako trenera kadry, było ważne, co pokazał. Potrafił wyjść z trudnej sytuacji, podnieść się ze stanu 7:10. Nasi zawodnicy pokazali, że dysponują mocną odpornością. To daje szanse na dobre wyniki w kolejnych turniejach – wyjaśniał Marcin Krzemiński.

Istnieje szansa, że Kielce będą gospodarzem światowego czempionatu w „dziewiątkę” również w kolejnych latach. Decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta. 

– Przyjemności kosztują. Musimy zamknąć ten turniej. Później usiądziemy i porozmawiamy, czy znajdziemy gwarancję zabezpieczenia dość dużych środków finansowych na następne lata. W kontrakcie jest klauzula, że kontrakt może być przedłużony o następne trzy edycje. Znalezienie takiego budżetu jest jednak wyzwaniem. Musimy się nad wszystkim zastanowić. Jeśli coś podpiszemy, to później trzeba się z tego wywiązać z uwzględnieniem wszystkich konsekwencji – skwitował honorowy prezes PZBill.

W puli nagród zakończonych mistrzostw było 325 tysięcy dolarów. Do zwycięzcy trafiło 60 tysięcy.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO