Jurecki kapitanem Azotów

Wiosną dowiedzieliśmy się, że 36-letni lewy rozgrywający postanowił skrócić obowiązujący do końca czerwca 2021 roku kontrakt z Flensburgiem-Handewitt i wrócić do Polski. Były reprezentant Polski wybrał ofertę  klubu z Puław, z którym związał się dwuletnim kontraktem. Lars Walther, duński szkoleniowiec Azotów, powierzył mu funkcję kapitana zespołu. Jego zastępcą będzie inny były zawodnik PGE Kielce – Paweł Podsiadło.

– Próbowałem się bronić, ponieważ uważam, że kapitanem powinien zostać zawodnik, który jest dłużej w klubie. Trener dał mi czas na zastanowienie się. Zrobiłem sobie listę „za” i „przeciw” i wyszło „za”. Spodziewałem się, że w kręgu mediów i  kibiców będę typowany do roli kapitana. Z drugiej strony nie przeszkadza mi taka funkcja. Byłem też kapitanem w Kielcach, więc wiem jaka będzie moja rola i czego się ode mnie oczekuje – mówi Michał Jurecki, cytowany przez stronę internetową klubu z Puław.

– Bycie liderem to dla mnie żadna nowość. Zawsze powtarzam, że jeśli ktoś mi mówi: „jesteś naszym liderem, potrzebujemy cię”, to mnie to napędza. Są zawodnicy, których paraliżuje presja kibiców, mediów, czy samo wejście na boisko, a mnie wręcz przeciwnie – uzupełnia lewy rozgrywający, który z nowym zespołem na początku przedsezonowych przygotowań trenował w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Michał Jurecki jest jedną z legend PGE Kielce. W kieleckim klubie spędził dekadę, zdobywając dziewięć mistrzostw Polski, osiem krajowych pucharów i trzy medale Ligi Mistrzów – w tym ten najcenniejszy w 2016 roku.