Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona o krok od wyrównania niechlubnej serii

czwartek, 16 lipca 2020 11:18 / Autor: Damian Wysocki
Korona o krok od wyrównania niechlubnej serii
Korona o krok od wyrównania niechlubnej serii
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Na pożegnanie z ekstraklasą Korona Kielce może wyrównać swoją niechlubną serię meczów bez wygranej na najwyższym szczeblu. Podopieczni Macieja Bartoszka mają już dziewięć takich spotkań.

Ostatni raz "żółto-czerwoni" zapisali na swoim koncie trzy punkty 31 maja, kiedy w 27. kolejce pokonali na wyjeździe Wisłę Płock 4:1. W kolejnych spotkaniach kielczanie zanotowali sześć porażek i trzy remisy.

Korona wyrównała tym samym swoją drugą najdłuższą serię bez zwycięstwa w ekstraklasie. W sezonie 2009/10 kielczanie również nie mogli wygrać przez dziewięć kolejek.

Zła passa rozpoczęła się na początku października, kiedy zespół Marka Motyki uległ na wyjeździe GKS-owi Bełchatów. Po sześciu niewygranych meczach doszło do zmiany trenera, ale Marcin Sasal nie zdołał wygrać trzech pozostałych meczów w 2009 roku. Przełamanie przyszło dopiero w pierwszym spotkaniu po zimowej przerwie, kiedy „żółto-czerwoni” ograli Jagiellonię Białystok.

Senon później kielczanie nie wygrali aż dziesięciu kolejnych meczów, na co złożyło się pięć remisów i pięć porażek. Zła passa rozpoczęła się na początku listopada od wyjazdowego potknięcia z Arką Gdynia. Podopieczni Marcina Sasala przełamali się dopiero w kwietniu, kiedy pokonali Śląska Wrocław. Następnie przyszła seria kolejnych czterech porażek, po której pracę stracił Sasal, a na finiszu rozgrywek misja utrzymania najwyższej klasy rozgrywkowej powierzona została Włodzimierzowi Gąsiorowi, który wywiązał się z postawionego zadania.

Korona dłużej na zwycięstwa musiała czekać jeśli weźmiemy pod uwagę dwa sezony. Pod koniec rozgrywek 2013/14, za kadencji Jose Rojo Martina Pachety, „żółto-czerwoni” nie wygrali czterech meczów, natomiast  w następnej kampanii, już z Ryszardem Tarasiewiczem na ławce, nie zwyciężyli w ośmiu kolejnych spotkaniach.

W tym sezonie Korona była już w podobnej sytuacji. Nie wygrała ośmiu kolejnych pojedynków. Przełamanie przyszło dopiero w 9. kolejce, kiedy podopieczni Mirosława Smyły pokonali Śląska Wrocław 1:0. 

Korona aktualną, niekorzystną serię może przerwać w najbliższą sobotę, kiedy w ostatnim meczu sezonu podejmie przed własną publicznością Łódzki Klub Sportowy (godz. 17.30).

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO