Korona trenuje w Turcji

- Pierwszy dzień obozu za nami. Turcja przywitała nas deszczem i ogromnym wiatrem. Mimo tego trener Gino Lettieri zdecydował, że zawodnicy nie będą odpoczywali po trudach całonocnej podróży tylko biegali po plaży. W niedzielę jest już słonecznie, ale we znaki daję się trochę dwugodzinna różnica czasu - mówi Paweł Jańczyk, rzecznik prasowy kieleckiego klubu.

- Trenujemy na dwóch boiskach oddalonych około pięciu minut  jazdy autokarem od hotelu, w którym mieszkamy. Murawa jest fantastycznie przygotowana. Od pierwszych porannych zajęć zawodnicy  pracują  bardzo mocno. Wszystko przebiega jak trzeba. Piłkarze wszystko mają na miejscu. W hotelu dysponują salką do ćwiczeń, znakomitą odnową biologiczną, a dodatkowo nie mogą narzekać na jedzenie - uzupełnia Jańczyk.

Na pierwszych treningach indywidualnie pracują Elia Soriano oraz Michał Gardawski. Włoch zmaga się z drobnym urazem stopy. Natomiast niemiecki pomocnik do drużyny dołączył dopiero w sobotę na miejsu, ponieważ pierwszy tydzień okresu przygotowawczego spędził w swoim kraju, gdzie przechodził rehabilitację po kontuzji mięśni pleców.