Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Łomża Vive chce zmazać plamę. Po roku może liczyć na ósmego zawodnika

środa, 22 września 2021 09:58 / Autor: Damian Wysocki
Łomża Vive chce zmazać plamę. Po roku może liczyć na ósmego zawodnika
Łomża Vive chce zmazać plamę. Po roku może liczyć na ósmego zawodnika
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści Łomży Vive Kielce chcą odciąć ubiegłotygodniową porażkę z Dinamem Bukareszt grubą kreską. Aby tak się stało, w czwartek muszą pokonać przed własną publicznością Telekom Veszprem.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaliczyli falstart w Lidze Mistrzów. W stolicy Rumunii, w pełni zasłużenie przegrali 29:32. Jednym z elementów, które zawiodły była bramka. Osamotniony Andreas Wolff odbił 6 z 37 piłek, co dało mu 16-procentową skuteczność. Nie pomagali mu też koledzy z bloku obronnego.  

– Po tym meczu byłem bardzo zły na siebie. Czułem się dobrze, tak też grałem w lidze. Trudno znaleźć słowa, jakie mogą paść po takim występie. Nie powiem ich, bo byłyby niecenzuralne. Teraz dochodzi Mateusz Kornecki. Mam nadzieję, że nasza bramka będzie wyglądała dużo lepiej, co zwiększy nasze szanse na zwycięstwo – wyjaśnia Andreas Wolff, bramkarz kieleckiej drużyny.

Mistrzowie Polski muszą jak najszybciej zmazać tę plamę i wysłać do reszty stawki sygnał, to był wypadek przy pracy. Tyle teoria. W czwartek zmierzą się z Telekomem Veszprem, który na inaugurację pokonał u siebie Paris Saint-Germain 34:31. W trakcie spotkanie wicemistrzowie Węgier, których latem przejął Momir Ilić, odrobili czterobramkową stratę.

– Kiedy popatrzysz na pierwszy mecz, to oni są faworytem. Gramy jednak przed własną publicznością. To jest nasz duży plus – przekonuje Andreas Wolff.

Lijewski: Było, co było. Dajmy szansę chłopakom

Kibice w Kielcach są stęsknieni Ligi Mistrzów. Ostatni pojedynek tych rozgrywek z wysokości trybun obejrzeli równo 12 miesięcy temu. 23 września 2020 roku podopieczni Tałanta Dujszebajewa ograli osłabiony MOL-Pick Szeged 26:23. Kolejne spotkania odbywały się już przy pustych krzesełkach.

– Wiem, że atmosfera w tej hali jest świetna. Pamiętam, co robili kibice, kiedy przyjeżdżałem z PSG. Tutaj zawsze grało się bardzo trudno – przyznaje Dylan Nahi, lewoskrzydłowy kieleckiego zespołu.

– Po tym pierwszym meczu było nam bardzo ciężko. Przed nami jest jednak bardzo wiele spotkań. Teraz skupiamy się na jak najlepszym przygotowaniu do Veszprem. Bardzo chcemy wygrać. Oni mają nowego trenera, a w składzie wielu świetnych zawodników. Tacy są też jednak u nas – uzupełnia reprezentant Francji.

Czwartkowy mecz Łomża Vive Kielce – Telekom Veszprem w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO