Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Moryto: Cały czas dostajemy kolejne ciosy. Potrzebujemy szamana? Może to rozwiązanie

wtorek, 27 lutego 2024 12:21 / Autor: Michał Gajos
Moryto: Cały czas dostajemy kolejne ciosy. Potrzebujemy szamana? Może to rozwiązanie
Fot. Patryk Ptak / Industria Kielce
Moryto: Cały czas dostajemy kolejne ciosy. Potrzebujemy szamana? Może to rozwiązanie
Fot. Patryk Ptak / Industria Kielce
Michał Gajos
Michał Gajos

Los nie oszczędza Industrii Kielce. W poniedziałek podczas meczu ligowego z Gwardią Opole strasznie wyglądającej kontuzji kolana doznał Szymon Sićko. To kolejny uraz i pechowy przypadek mistrzów Polski w trwającym sezonie.

Od problemów finansowych po wycofaniu się Łomży, przez dramatyczne wydarzenia na Final4, aferę wokół Benoita Kounkouda czy serię kontuzji w trwającej kampanii – ostatnie miesiące testują odporność psychiczną zawodników, trenerów, działaczy czy kibiców Industrii Kielce.

Pół żartem, pół serio, gdyśmy mieli do czynienia z klubem afrykańskim, już dawno do akcji zaangażowanoby szmana.

– Być może jest to jakieś rozwiązanie. Wczorajsza nos była ciężka. Ten powrót w autokarze wraz z Szymonem… Przykro było patrzeć, jak to przeżywa. Cały czas się o tym myśli, co może się wydarzyć gorszego. Cały czas dostajemy kolejny ciosy. Ciągle jest to z tyłu głowy, ale kiedy przychodzi mecz, trzeba to przełamywać – przyznał.

W długiej przygodzie ze sportem Krzysztofa Lijewskiego ten doświadczał podobnych chwil, jednak nie ukrywa, że obecna sytuacja zespołu jest bardzo ciężka.

– Były już takie lata, nie pamiętam już sezonu, ale w Zaporożu graliśmy w dziewiątkę, w dziesiątkę w Opolu, ale oba te mecze wygraliśmy. To pokazuje duch i charakter drużyny. Znów przychodzi nam mierzyć się z tym problemem. Albo będzie szukać winnych, albo weźmiemy się w garść i się scalimy. Jest problem, ale nie będzie płakać – zaznaczył drugi trener kielczan.

Wyznaczoną przez wyżej narrację podtrzymał Michał Olejniczak. – Ten sezon jest najgorszy pod względem kontuzji. Chyba każdy z nas się już z czymś mniejszym, bądź większym, zmagał. Ważne, aby wszyscy, którzy są zdrowi, pozostali w formie i byli do dyspozycji trenera – zauważy.

To, o czym powiedział rozgrywający, jest o tyle ważne, że przed kielczanami bardzo istotny mecz w Lidze Mistrzów. W czwartek przyjdzie im mierzyć się z Kolstad, a na szali będzie zapewnienie sobie awansu do dalszej fazy turnieju. Początek zawodów o godz. 18:45.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO