Nahi: Dla mnie to następne spotkanie, jak z każdym kolejnym rywalem

Sprowadzenie utalentowanego lewoskrzydłowego było majstersztykiem prezesa Berusa Servaasa, który podpisał z nim kontrakt, zanim jego talent eksplodował. Do Kielc przyszedł już jako jeden z najlepszych na swojej pozycji. Dylan Nahi przekonuje jednak, że do meczu z PSG nie będzie podchodził w wyjątkowy sposób.

– Jestem szczęśliwy, że zagram przeciwko swojemu byłemu klubowi. Dla mnie to jednak następne spotkanie, jak z każdym kolejnym rywalem. Oni grają bardzo dobrze, ale my również. Czeka nas wspaniała rozgrywka – tłumaczy reprezentant Francji.

Spotkania z PSG elektryzują. Każde dostarcza wielu emocji. Kibicom na dobre zapadł w pamięci pierwszy ćwierćfinałowy mecz w 2019 roku, który kielecki klub wygrał dziesięcioma bramkami, co później dało awans do Final4. Powtórka jest mało prawdopodobna.

– Będzie bardzo ciężko. Nikt nie wygra tyloma bramkami. Wypracować taką różnicę jest niezwykle trudno. Nie można jasno określić faworyta. Oni są silni, ale my w swojej hali mam dodatkowe atuty. Nasze kluby są w stanie pokonać każdego – przekonuje Alex Dujszebajew, prawoskrzydłowy Łomży Vive.

Po pięciu kolejkach Łomża Vive ma trzy punkty przewagi nad PSG. Mistrz Francji odniósł wysokie zwycięstwa nad wyżej notowanymi Dinamem Bukareszt i Motorem Zaporoże. Przegrał jednak z Telekomem Veszprem i FC Barceloną. Dodatkowo podzielił się punktami z Flensburgiem-Handewitt.

– Paryż zagrał jednak wszystkie dotychczasowe mecze na bardzo wysokim poziomie. Brakowało im tylko wyników. Do końca było na styku. Popełniali małe błędy, które o wszystkim decydowały. Teraz mieli trudny terminarz i również wiele spotkań w lidze. Oni dysponują jednak takim składem, że są w stanie wygrać u każdego – wyjaśnia Alex Dujszebajew.

W kadrze drużyny z Paryża roi się od światowych gwiazd. Ten sezon jest szczególny dla Mikkela Hansena, który trafił do tego klubu, aby wygrać Ligę Mistrzów. Jeszcze nie zrealizował swojego celu. Teraz ma ostatnią szansę, bo latem przeniesie się do Aalborga.

– Jest jednym z najlepszych na świecie. Ma niesamowicie dobry rzut. Wszyscy są przygotowani na to, co robi, ale on trafia. Będziemy starać się, aby jego dorobek był jak najmniejszy. Nie możemy skupić się tylko na jednym zawodniku. Do każdego trzeba przygotować się oddzielnie i na zespół z Paryża patrzeć całościowo – tłumaczy prawy rozgrywający Łomży Vive.

Klucz do osiągnięcia korzystnego wyniku może być bardzo prosty.

– Musimy być twardzi w obronie i starać się wyprowadzić jak najwięcej kontrataków – kwituje Dylan Nahi.

Środowe spotkanie w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowane na naszej antenie.