Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Pobiec, by pomóc

środa, 16 października 2019 17:51 / Autor: Damian Wysocki
Pobiec, by pomóc
fot. Mateusz Wolski
Pobiec, by pomóc
fot. Mateusz Wolski
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Są jedną z największych grup biegowych od Tatr do Bałtyku. O to nietrudno, bo tworzy ją już ponad sto tysięcy osób. Jej centrum dowodzenia znajduje się w Kielcach, a ich nowym pomysłem, który szybko zyskuje popularność, jest organizacja wirtualnych biegów.

„Biegam, bo mnie ludzkość wk…” czyli, by nie kaleczyć polszczyzny, denerwuje – tak nazywa społeczność, którą zna każdy statystyczny Polak-biegacz. Wyróżnia ich nieco satyryczne podejście do tej aktywności, co przejawia się między innymi w noszeniu charakterystycznych koszulek, czy tworzeniu zabawnych memów albo opisów.

– Powstaliśmy przez przypadek. Pewnego pięknego dnia usiedliśmy po bieganiu, i ktoś rzucił „mięchem”, że coś go wk... Ja szybko założyłem fanpejdż na Facebooku, później stronę. Tak się zaczęło. Z dnia na dzień grupa rosła. To nie było zamierzenie komercyjne. Po dwóch, trzech latach społeczność wymusiła na nas, żebyśmy zaczęli robić koszulki... i jeszcze więcej koszulek. Poświęcaliśmy temu coraz więcej czasu, aż w końcu stało się to też naszą pracą – wyjaśnia Maciej Hejman, pomysłodawca grupy.

Oprócz szeroko pojętej satyry biegowej, grupa angażuje się również w organizację różnych wydarzeń. W naszym tygodniku pisaliśmy już o akcji „Złoty na kilometr”, podczas której na początku roku są zbierane pieniądze na leczenie Hani z Kamienia Pomorskiego, dotkniętej zespołem Downa i zmagającej się z wadą serca.

Wirtualne biegi…

Najnowszym pomysłem grupy jest organizacja wirtualnych biegów. Pierwszy odbył się w sierpniu i został poświęcony pamięci Powstańców Warszawskich.

– Tutaj znowu zdecydował przypadek. Moja partnerka jest w ciąży i z tego powodu nie mogliśmy jechać na bieg do Warszawy. Okazało się, że nie my jedni. Szybko wpadliśmy na pomysł zorganizowania wirtualnego biegu. Na świecie dzieją się już takie rzeczy, w Polsce dopiero zaczynają. Mamy dużą społeczność, więc informacja rozeszła się błyskawicznie – wyjaśnia Maciej Hejman.

Wirtualne biegi dają uczestnikowi sporą dowolność przy planowaniu terminu biegu, dystansu czy trasy. Wszystko odbywa się w dżentelmeńskiej atmosferze. Biegacze dokonują pomiarów sami, deklarując organizatorowi wykonanie zadania, co jest podstawą do wysyłki pakietów. Ten składa się z medalu i opcjonalnie pamiątkowej koszulki.

– Nasza społeczność jest ogromna. W sierpniowym biegu wzięło udział cztery i pół tysiąca osób. Na terenie całej Polski, ale też za granicą, zawiązało się kilka mniejszych grup, zostały zorganizowane takie nieformalne, koleżeńskie biegi. To efekt uboczny, ale bardzo pozytywny. Jakiś pan biegał nawet w kółko na statku, znajdując się na Morzu Południowochińskim. Wszystkich uczestników naszej akcji zachęcamy do robienia sobie zdjęć i wrzucania ich na grupę czy stronę wydarzenia oraz oznaczania ich specjalnymi hasztagami. Myślę, że to fajna alternatywa dla biegów masowych. Nie każdy to lubi, a tak może wziąć udział w kilkutysięcznym biegu, ale na własnych zasadach – wyjaśnia Paweł Jańczyk z wirtualnebiegi.pl.

MW 20191016 2018 web

…Niewitrualna pomoc

Każdy bieg organizowany przez wirtualnebiegi.pl związany jest również z akcją charytatywną. Jak piszą organizatorzy, niesie za sobą #COŚDOBREGO. Przy okazji I Biegu Pamięci Powstańców Warszawskich na konto Związku Powstańców Warszawskich trafiło zebrane 36 500 złotych. Przy okazji Biegu Zwierza (4–6 października), organizowanego z okazji Światowego Dnia Zwierząt, połowa dochodu zostanie przekazana na promocję akcji zachęcającej do adopcji zwierzaków ze schronisk.

– To nasza główna idea - bieganie zawsze staramy się połączyć z pomaganiem. W tym celu zakładamy fundację. To będzie korzystniejsze, ponieważ będziemy mogli przelać więcej środków na określony cel.

Już w listopadzie odbędzie się I Wirtualny Bieg Niepodległości – Dumni, Niepodlegli. Potrwa 11 dni (od 8 do 18 listopada), a uczestnicy będą mogli wybrać następujące dystanse: 111 metrów, 1111 metrów, 11 kilometrów, a nawet 111 kilometrów. Każdy dystans mogą pokonać jednorazowo lub „na raty”.

– Są już osoby, które deklarują, że pokonają 111 kilometrów przez cały czas trwania wydarzenia. Codziennie będą biegać około 10 kilometrów. Kto wie, może ktoś pokusi się o pokonanie tego dystansu za jednym zamachem – zstanawia się Paweł Jańczyk.

Jedna trzecia dochodu z I Wirtualnego Biegu Niepodległości zasili konto Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju. Więcej informacji na temat wydarzenia można znaleźć na stronie internetowej wirtualnebiegi.pl.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO