Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Pozytywny wynik. Potem negatywny. Nerwy… i medal mistrzostw Europy dla kielczanina

poniedziałek, 17 maja 2021 07:47 / Autor: Damian Wysocki
Pozytywny wynik. Potem negatywny. Nerwy… i medal mistrzostw Europy dla kielczanina
Wojciech Makowski z żoną Magdą
Pozytywny wynik. Potem negatywny. Nerwy… i medal mistrzostw Europy dla kielczanina
Wojciech Makowski z żoną Magdą
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Kielczanin Wojciech Makowski został wicemistrzem Europy w pływaniu osób niepełnosprawnych na 50 metrów stylem dowolnym. Sukces tym większy, że w portugalskim Funchal mógł nie wystąpić.

Tuż przed wylotem 29-letni niewidomy pływak otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. Nie znalazł się na pokładzie samolotu z pozostałymi członkami polskiej ekipy. Czuł się dobrze, dlatego poddał się dwóm kolejnym badaniom. Te okazały się negatywne. Po wielu godzinach załatwiania spraw urzędowych, udało mu się uzyskać zgodę na wylot. Do Portugalii dotarł w sobotę późnym wieczorem, aby kilka godzin później stanąć na słupku startowym w wyścigu eliminacyjnym.  

„Są na tym świecie rzeczy, które się̨ fizjologom nie śniły i  takie nerwy, zmęczenie i kombinacje, które musieliśmy wziąć na klatę, też nam się właśnie nawet nie śniły. Zdrętwiałe procedury okazały się bardziej służyć statystykom, niż ludziom, ale nie poddaliśmy się i zdrowi lecimy dołączyć do reszty”, napisał Wojciech Makowski na swojej facebookowej stronie.

Mimo zmęczenia podróżą i wcześniejszymi nerwami, 29-latek najpierw wygrał swój wyścig eliminacyjny na 50 metrów kraulem, a w późniejszym finale zajął drugie miejsce. Uzyskał 26.90, co jest jego nowym rekordem życiowym. O 0.66 sekundy szybszy był Litwin Edgaras Matakas. Podium uzupełnił Ukrainiec Mychajło Serbin.

„Nie ma co rozmyślać nad okolicznościami. Jak cały plan się wali lepiej się rozluźnić i zrobić tyle, ile się zdoła. Musiałem czekać prawie trzy lata, żeby znowu stanąć na podium zawodów ranki mistrzowskie. Dla sportowca to wieczność. Przez ten czas wydarzyło się tyle, że sam nie dałbym rady tego podźwignąć. Tuż przed wyjściem na platformę startową pomyślałem, że chcę to zrobić po prostu dla niej – dla mojej żony Magdy, który nie pozwoliła mi tego wszystkiego rzucić, kiedy taka myśl kiełkowała w głowie”, napisał 29-latek po starcie.

W następnych dniach Wojciech Makowski powalczy o kolejne medale w innych konkurencjach. Mistrzostwa Starego Kontynentu w Funchal potrwają do soboty.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO