Przedsmak ligowej rywalizacji. Suzuki Korona podejmuje bezpośredniego rywala w walce o awans

W grudniu podopieczne Pawła Tetelewskiego trenowały intensywniej. Weryfikacją tego okresu był sparing z superligowym Eurobudem JKS Jarosław. Kielczanki przegrały 27:37, ale szczególnie w pierwszej połowie pokazały niezłą grę.

– Do przerwy przegrywaliśmy tylko 12:14. W całym meczu zagraliśmy kilka fajnych akcji w ataku i obronie. W drugiej części uciekła nam koncentracja, popełniliśmy za dużo błędów indywidualnych, co wykorzystał doświadczony zespół. Mamy nad czym pracować – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.

Celem Suzuki Korony Handball jest wywalczenie awansu do PGNiG Superligi. Kielczanki nie mają jednak marginesu błędu. Ich najgroźniejszymi rywalami są zespoły z Warszawy: AZS AWF i Varsovia. Środowe, pucharowe starcie z tym drugim przeciwnikiem, będzie przedsmakiem przed walką o ligowe punkty. Do tej dojdzie półtora tygodnia później, również w hali przy ulicy Krakowskiej.

– Wiadomo, priorytetem jest liga. Ten mecz za kilka dni będzie dla nas cięższy gatunkowo. Chcemy się jednak sprawdzić, dowiedzieć, gdzie jesteśmy. To mecz o stawkę, dojdą emocje – mówi Paweł Tetelewski.

– Varsovia to zespół z czołówki. Chce pokusić się o awans. Dysponują niezłymi rozgrywającymi. Dołączyła do nich Vlada Belmas, która w poprzednim sezonie grała jeszcze w superligowej Piotrcovii. Do tego są siostry Dworniczuk. To drużyna dobrze biegająca do kontrataków. Musimy wystrzegać się błędów i szybko organizować się w obronie – uzupełnia szkoleniowiec kieleckiej drużyny.

Po piętnastomiesięcznej przerwie do gry wraca rozgrywająca Honorata Czekala. Kontuzje wciąż leczą Alesia Mihdaliova, Martyna Szymanik i Marta Chodakowska.

Środowy mecz Suzuki Korona Handball – Varsovia rozpocznie się o godz. 17.