Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Sićko: Mam nadzieję, że osiągnęliśmy właściwy poziom i go utrzymamy

czwartek, 14 października 2021 00:06 / Autor: Damian Wysocki
Sićko: Mam nadzieję, że osiągnęliśmy właściwy poziom i go utrzymamy
Sićko: Mam nadzieję, że osiągnęliśmy właściwy poziom i go utrzymamy
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Łomża Vive Kielce zagrała koncertowe spotkanie przeciwko Flensburgowi-Handewitt. W Hali Legionów wygrała 37:29. – Mam nadzieję, że osiągnęliśmy właściwy poziom i go utrzymamy – mówi Szymon Sićko, lewy rozgrywający kieleckiego zespołu.

Mistrzowie Polski w pełni wykorzystali potężne osłabienia wicemistrza Niemiec. Od początku dobrze pracowali w obronie, a w ataku byli prawie bezbłędni. W pierwszej połowie wykorzystali 21 z 23 szans. W drugiej części szybko odskoczyli na osiem trafień i spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń.

– Zawsze można zagrać lepiej. Stracić mniej bramek i rzucić więcej. Kluczem była twarda i konsekwentna obrona plus wystrzeganie się strat w ataku, gdzie zawsze graliśmy do pewnej. Wiedzieliśmy, że ich bramkarze to klasa światowa, dlatego cieszymy się z naszej zdobyczy – wyjaśniał Szymon Sićko.

Reprezentant Polski rozegrał znakomity mecz. Najlepszy od momentu przenosin do Kielc. Zdobył dziewięć bramek.

– Raz chyba rozegrałem lepszy mecz. W juniorach rzuciłem szesnaście bramek.  Żartuję. Nie chcę oceniać. Jeśli pierwsze rzuty wchodzą, to później gra się zdecydowanie łatwiej – tłumaczył lewy rozgrywający.

Flensburg grał w osłabionym składzie. W drugiej linii Maik Machula praktycznie nie dokonywał żadnych zmian.

– Oni są bardzo zmęczeni. To największa różnica. My super graliśmy w obronie. Do tego swoje dokładał Mateusz Kornecki. Zdobyliśmy 37  bramek, co świadczy o naszym ataku. Flensburg gra cały czas ośmioma, dziewięcioma zawodnikami. Gottfridsson i Mensah Larsen grają po 60 minut, już nie mają siły prosto biegać. Z nimi jednak zawsze trzeba grać na sto procent, bo to niezwykle mądrzy gracze. Jeśli popełnisz za dużo błędów, to oni tego nie podarują. To było jedno z naszych najlepszych spotkań w ostatnich miesiącach – wyjaśniał Andreas Wolff, bramkarz mistrza Polski.

Łomża Vive rozegra kolejny mecz w sobotę. Na wyjeździe zmierzy się z Azotami Puławy. W przyszłą środę podejmie FC Porto.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO