SPORT
Szanse na punkty w Poznaniu duże jak nigdy?


W najbliższą sobotę Korona Kielce zmierzy się na wyjeździe z Lechem Poznań. Czy w obliczu problemów kadrowych Kolejorza i wyczerpującej rywalizacji w europejskich pucharach szanse kielczan na pozytywny wynik szybują w górę?
Bułgarska to od lat obiekt strachu dla zawodników Korony Kielce. Na 20 spotkań Złocisto-Krwiści wygrali tam tylko dwa razy (w 2018 i 2024 roku), a z punktami do Kielc wracali łącznie zaledwie sześciokrotnie, notując jeszcze cztery remisy.
Wydaje się, że w tym roku podopiecznych Jacka Zielińskiego czeka wyjątkowa okazja na podreperowanie tego ubogiego bilansu. Dlaczego? Początek nowej kampanii dla Kolejorza nie jest usłany różami. Zawodnicy trenera Frederiksena rozegrali już w tym sezonie osiem oficjalnych meczów – z czego dwa ostatnie rozegrali z bardzo wymagającą Crveną Zvezdą Belgrad.
– Te dwa mecze z Crveną dają im tyle materiału i mimo wszystko pozytywnych myśli, że nie mamy co liczyć na taryfę ulgową – uważa jednak trener Korony, Jacek Zieliński.
Serbowie po intensywnym dwumeczu wybili z głów poznaniaków marzenia o Lidze Mistrzów, a sam rewanż na Bałkanach wiązał się ze słonymi zapłatami dla najbliższych rywali Koroniarzy. Lech już na początku spotkania stracił kontuzjowanego Roberta Gumnego, który wpisał się tym samym na długą listę absencji, dołączając do Murawskiego, Hakansa, Gholizadeha oraz Walemarka.
Co więcej, ambitni poznaniacy w żadnym momencie spotkania – zwłaszcza przy niekorzystnym wyniku i uciekającym czasie – nie zdecydowali się na przejście do trybu ekonomicznego. Postawili raczej na odważne opróżnienie baku, przy trudnych warunkach atmosferycznych, co z pewnością może przełożyć się na ich możliwości w sobotnim pojedynku. Czy to szansa dla kielczan?
– I tak, i nie. Na nieszczęście Lecha wypadło im wielu ważnych zawodników. Ale mają bardzo jakościową kadrę. Pomimo braków wyglądali bardzo dobrze w europejskich pucharach – przyznał Wiktor Długosz.
Do rachunku strat Lech musi doliczyć również jednego ze swoich najlepszych zawodników – choć to określenie lada moment stanie się już nieaktualne. Mowa o Afonso Sousie, który lada dzień parafuje kontrakt z tureckim Samsunsporem.
Czy problemy Lecha wyrównają szanse na boisku? Początek sobotniego spotkania i odpowiedź na to pytanie – od godz. 20:15.








![[Wideo]](/media/k2/items/cache/6bf50000ccd829985cbdeb56452df528_L.jpg)