Vive wraca do gry! Pick Szeged pokonane!

Pierwsza połowa toczyła się w szybkim tempie, ale żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie konkretnej przewagi. Minimalnie skuteczniejsi byli przyjezdni, którzy na przerwę schodzili z przewagą 1 gola, natomiast przez długą część drugiej połowy utrzymywali dwubramkową różnicę. Kapitalnie spisywał się Sławomir Szmal, ale jego pracy nie mogła wykorzystać kielecka ofensywa, która co chwilę marnowała piłkę. Gracze Javiera Pastore mieli jednak moment kryzysu, a ten błyskawicznie wykorzystał zespół z Kielc. Po dwóch z rzędu bramkach Mateusza Kusa gospodarze prowadzili 21:20. Od tego momentu powiększali przewagę. W 54. minucie wygrywali już 25:21. Ostatecznie utrzymali cztery gole przewagi i wygrali 28:24. 

Dzięki zwycięstwu podopieczni Tałanta Dujszebajewa zachowali szanse na zajęcie drugiego miejsca w grupie B. Na dwie kolejki przed końcem kielecki zespół traci punkt do Rhein-Neckar Loewen i dwa oczka do Vardaru Skopje. 

Vive Tauron Kielce - MOL-Pick Szeged 28:24 (13:14)

Vive Tauron: Szmal, Ivić - Vujović, Jurecki 2, Walczak, Chrapkowski, Kus 2, Aguinagalde 8, Bielecki 2, Jachlewski 1, Strlek 4, Lijewski 3, Paczkowski, Zorman 3, Bombac 1, Djukić 2

MOL-Pick: Sierra Mendez, Nagy - Obranović 3, Kallman 1, Bodo, Gorbok 6, Petrus, Zubai, Balogh 4, Skube 3, Blazević, Gaber 2, Sostarić, Alvarez Rodriguez 1, Banhidi 1, Buntić 2

Galeria zdjęć z meczu - TUTAJ