Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Zorman: Pieniądze liczy się dopiero po wyjściu z kasyna

wtorek, 18 lutego 2020 12:37 / Autor: Damian Wysocki
Zorman: Pieniądze liczy się dopiero po wyjściu z kasyna
Zorman: Pieniądze liczy się dopiero po wyjściu z kasyna
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Przed PGE VIVE ostatni wyjazdowy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W czwartek kielczanie zagrają z zajmującym ostatnie miejsce Motorem Zaporoże. – Musimy zagrać na sto procent, tak jakby to był nasz ostatni mecz. Nie możemy patrzeć na to, w jakiej formie jest rywal – wyjaśnia Uros Zorman, drugi trener PGE VIVE. 

Najlepsza drużyna Ukrainy nie zachwyca w trwającym sezonie. Co prawda potrafiła zremisować na wyjeździe z THW Kiel oraz zdobyć trzy punkty w starciach z FC Porto Sofarmą, ale na tym kończy się jej dorobek. Dodatkowo podczas przerwy na mistrzostwa Europy straciła czterech zawodników: Denera Jaanimę, Stanisława Żukowa, Igora Sorokę i Wiktora Kirejewa. W ostatniej kolejce osłabiony Motor wyraźnie przegrał na wyjeździe z Vardarem Skopje 28:38.

– Odejście czterech zawodników robi różnicę. Są ich najważniejsi gracze, czyli Puchowski i Malasinskas, ale na prawej stronie zostali z jednym młodym zawodnikiem – przedstawia Uros Zorman.

– Nie możemy się na tym skupiać. Oni wystąpią przed własną publicznością. Już o nic nie grają, co może być najgroźniejsze z ich strony. Nie mają presji. Na papierze to nie taki sam zespół jak w poprzednim roku, ale niektórzy w takich warunkach grają lepiej, dlatego musimy być maksymalnie skoncentrowani – uzupełnia słoweński asystent Tałanta Dujszebajewa.

Na dwie kolejki przed końcem zmagań grupowych PGE VIVE zajmuje czwarte miejsce w grupie. Kielczanie mają niewielkie szansę na wskoczenie na drugą lokatę, ale realne jest wyprzedzenie trzeciego Montpellier (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ).

– Musimy odnieść dwa zwycięstwa i oglądać się na rywali. Każdy ma swoje cele. Wyniki mogą być różne. Pieniądze liczy się dopiero po wyjściu z kasyna. Podobnie jest z sytuacją w grupie. Na koniec zobaczymy, jak ułoży się sytuacja  – kwituje Uros Zorman.

Czwartkowy mecz w Zaporożu rozpocznie się o godz. 17.30.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO