Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Zorman: z boku mogło wyglądać, że to było łatwe spotkanie, ale swoje trzeba było zrobić

środa, 28 lutego 2018 08:54 / Autor: Damian Wysocki
Zorman: z boku mogło wyglądać, że to było łatwe spotkanie, ale swoje trzeba było zrobić
Zorman: z boku mogło wyglądać, że to było łatwe spotkanie, ale swoje trzeba było zrobić
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE nie mieli najmniejszych problemów z wysokim pokonaniem Spójni Gdynia w meczu 24. kolejki PGNiG Superligi. Kielczanie zwyciężyli 46:27. - Byliśmy skoncentrowani od pierwszej minuty, zagraliśmy dobrze w obronie i pod koniec pierwszej połowy wypracowaliśmy sobie przewagę i broniliśmy jej do końca. W ostatnich kilku meczach gramy szybciej, rzucamy dużo bramek i trzymamy wysokie tempo, wygląda to bardzo dobrze - oceniał skrzydłowy kieleckiej drużyny, Manuel Strlek.

Niestety w 14. minucie wtorkowego spotkania boisko, z powodu groźnie wyglądającego urazu kolana, musiał opuścić młody obrotowy mistrzów Polski - Bartłomiej Bis.

- Bartek musi przejść badania, na razie nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć na temat jego sytuacji - mówił trener PGE VIVE, Tałant Dujszebajew.

Kielczanie we wtorek zagrali w trzynastoosobowym składzie. Wolne dostali Marko Mamić, Krzysztof Lijewski, Mateusz Jachlewski i Mariusz Jurkiewicz. Dodatkowo nie zagrał zawieszony Michał Jurecki.

- Dla mnie najważniejsze, że wygraliśmy mecz i że zawodnicy tacy jak Krzysiek Lijewski czy Marko Mamić, z których jeden miał problem z achillesami, drugi z plecami, mogli dzisiaj odpocząć dzięki walce swoich kolegów z drużyny - wyjaśniał Dujszebajew.

- Pokazaliśmy charakter, zagraliśmy tak, jak musieliśmy i na cztery punkty. Jesteśmy w dobrym momencie, w tym roku gramy coraz lepiej każdy kolejny mecz, czujemy się lepiej i mam nadzieję, że do końca sezonu utrzymamy ten trend. Z boku mogło wyglądać, że to było łatwe spotkanie, ale swoje trzeba było zrobić. Szkoda bardzo, że Bartek doznał kontuzji, jeszcze nie wiemy, co mu jest, ale nie wygląda to dobrze - komentował słoweński rozgrywający mistrzów Polski, Uros Zorman.

PGE VIVE kolejny mecz rozegra w sobotę, kiedy w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów w Hali Legionów zmierzy się z Mieszkowem Brześć.

wypowiedzi: kielcehandball.pl

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO