[FOTO] Bliźnięta spotkały się w Kielcach

Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest ks. Marian Fatyga, proboszcz wspólnoty parafialnej przy ulicy Urzędniczej.

– Wspólnie z Radiem eM Kielce udało nam się zorganizować pierwszy zjazd. Zjawiło się 13 par bliźniąt w różnym wieku – od 3 do 70 lat. To bliźnięta z różnych miejsc, zarówno z Kielc, jak i z okolic. Inspiracją do organizacji tego wydarzenia był przypadający 19 maja Dzień Bliźniaka. Mam nadzieję, że uda nam się tę tradycję podtrzymać i że w drugą niedzielę maja będziemy się tutaj spotykać co roku, gromadząc kolejne pary bliźniąt. W tym roku były z nami także trojaczki – podkreśla duchowny.

Wydarzenie rozpoczęła Msza Święta w kościele parafialnym. Następnie uczestnicy I Kieleckiego Zjazdu Bliźniąt spotkali się na pikniku rodzinnym na placu obok kawiarenki „Przystań”. Na najmłodszych czekały dmuchaniec, wata cukrowa i bańki mydlane. Nieco starsi mogli skorzystać z poczęstunku przygotowanego przez parafian i rodziców dzieci ze scholi.

Dla bliźniąt, które wzięły udział w zlocie, była to okazja do rozmów i wymiany doświadczeń z innymi. Jak podkreślają Marlena i Martyna Szlązak, bycie bliźniakiem to coś wyjątkowego.

– Zawsze ma się tę osobę obok siebie, która jest z tobą niezależnie od sytuacji. Druga rzecz to ta wyjątkowa więź – taka niewidzialna nić, która zawsze nas łączy. Nie zapomnę, jak kiedyś byłam bardzo chora, a moja siostra czuła się tak samo źle jak ja – podkreślają.

A czy bliźnięta czasem się kłócą?

– Kłócimy się cały czas, ale szybko też zapominamy. Tak, to prawda! Nie ma co rozpamiętywać, bo ranienie siebie nawzajem to nie jest dobra rzecz – mówią Marlena i Martyna.

W pikniku z okazji Pierwszego Zlotu Bliźniąt wzięły również udział siostry Barbara Anioł i Maria Białek, które zgodnie przyznają, że jako bliźniaczki mają bardzo podobne charaktery.

– Superowo jest być bliźniakiem. We wszystkim mamy jednakowe charaktery. Mimo że mieszkamy osobno, zdarza się, że tego samego dnia ubieramy się tak samo, choć wcale się na to nie umawiamy. Czasem nawet gotujemy te same potrawy – opisują.

Bycie bliźniakiem niesie też ze sobą wiele zabawnych historii.

– W dzieciństwie zdarzało się, że zamieniałyśmy się przy odpowiedzi, kiedy jedna z nas nie była przygotowana. Nauczyciele nas nie rozróżniali, a często ludzie mylą nas na ulicy. Zdarza się to również naszym wnuczkom. Na szczęście nasi mężowie się nie mylą, choć na początku myliły się nasze teściowe – dodają z uśmiechem pani Barbara i Maria.

W wydarzeniu uczestniczyło również Radio eM Kielce – na naszym stoisku najmłodsi mogli m.in. zakręcić kołem fortuny i otrzymać eMkowe gadżety oraz upominki.