Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Awantura na sesji. Poszło o Koronę

czwartek, 19 maja 2016 12:07 / Autor: Piotr Natkaniec
Awantura na sesji. Poszło o Koronę
Awantura na sesji. Poszło o Koronę
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Burzliwy początek czwartkowej sesji Rady Miasta. Radni opozycji pytali prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego o sprzedaż Korony Kielce. Ten o pytania poprosił na piśmie. Poszło także o współpracę Krzysztofa Adamczyka z Grupą Kieleckich Inwestorów.  

Jako pierwsza głos w sprawie ostatnich wydarzeń w klubie zabrała radna Platformy Obywatelskiej, Agata Wojda: - Co prawda, nie przewiduje Pan dyskusji na temat Korony na sesji, ale nie jest to pana prywatny gabinet. Uważam, że powinien być pan zobowiązany do cyklicznego raportowania prowadzonej przez pana polityki. Będziemy proponować zmiany w statucie zmierzające w tym kierunku. Dwie sesje temu zadawałam pytania jak wyglądają rozmowy w sprawie Korony. Prosił Pan o cierpliwość. My to rozumieliśmy, bo rzeczywiście finansowe spotkania potrzebują ciszy – mówiła radna, po czym zaczęła zadawać pytania dotyczące Jakuba Meresińskiego. - Bardzo zbulwersowało mnie to, że każdy z ulicy może wejść do spółki miejskiej i rozstawiać ludzi po kątach. Mam wrażenie, że ten kto wydał na to zgodę powinien za to odpowiedzieć. Kolejny bulwersujący fakt, to konsultacje tylko z połową radnych. Czy nie zasługujemy na to, żeby z nami rozmawiać? Jeżeli prowadzi się konsultacje to informuje się wszystkich radnych – argumentowała Wojda.

Odniosła się także to umowy przedwstępnej i dalszych losów Korony: - Podpisał pan umowę przedwstępną. Proszę żeby pan prezydent poinformował nas co w tej umowie się znalazło. Interesuje mnie czy w tej umowie zostały zabezpieczone nazwy klubu, herbu czy barw. Czy one zostały zabezpieczone. I co najważniejsze: jaka jest perspektywa na znalezienie inwestora? Bardzo proszę o przedstawienie ile jest teraz ofert. Co z ofertą kieleckich przedsiębiorców? Jaki jest poziom zadłużenia spółki i czy w najbliższym czasie będzie pan występował z prośbą o dodatkowe pieniądze? Czy będzie to przed 12 czerwca czy po?

Na słowa radnej zareagowali Jarosław Karyś z Prawa i Sprawiedliwości oraz Witold Borowiec z Porozumienia Samorządowego. - Dziwie się, że pani nie zdaje sobie sprawy, że każdy klub ma prawo spotykać się z prezydentem w innych miejscach niż sala sesyjna. Zaprosiliśmy pana prezydenta, wyraziliśmy swoją opinię, bo mieliśmy do tego prawo – mówił Karyś. - Każdy klub ma prawo do spotykania się. Pojawił się problem, więc wypracowaliśmy stanowisko w sprawie potencjalnego inwestora. Dziwie się, że teraz jest taka troska, przecież każdy ma prawo to zrobić, więc dlaczego z tego nie skorzystaliście? - pytał Borowiec.

Radny Krzysztof Adamczyk przekonywał prezydenta, żeby skupić się na ofercie Grupy Kieleckich Przedsiębiorców. - Zebrałem grupę inwestorów, która zaproponowała panu współprace. Są gotowi przejąć klub. Dawali realną ofertę, która jest naprawdę dobra. Spotkaliście się raz, gdzie została przedstawiona wstępna oferta. Chce zaapelować, żeby wrócić do tej jedynej realnej oferty. To jest ponad 20 firm. Skończymy z zabawą szukania dziwnych inwestorów – mówił.

- W końcu określiłby Pan w jakiej roli występuje pan w tej grupie? Jest pan założycielem, ojcem chrzestnym czy kim? Bo jak dla mnie chce pan to wykorzystać do celów politycznych – pytał Borowiec. - To nie troska o klub, ale pana polityka. Henryk Długosz, który jest w tej grupie powiedział mi jasno, że pan nie ma z tym nic wspólnego. Któryś z panów kłamie – dodał Jan Gierada.

- Jestem patronem, na bieżąco szukam nowych firm, ale wycofałem się, żeby nie drażnić prezydenta. Tutaj nie ma polityki. Tu jest problem Korony – odpowiedział Adamczyk.

Na koniec dyskusji głos zabrał Lubawski: - We wtorek zostałem zaproszony przez radnych Prawa i Sprawiedliwości i Porozumienia Samorządowego. Przyszedłem na spotkanie zgodnie z moimi zasadami. Każdy klub traktuje poważnie. Proszę nie oskarżać mnie o to, że to ja zorganizowałem to spotkanie. To są delikatne pytania, proszę o pytania na piśmie. Mam także pytanie do radnego Adamczyka? Którą grupę przedsiębiorców pan reprezentuje? Z tą, którą ja się spotkałem powiedziała, że nie ma pan z nią nic wspólnego. Mówi pan żeby mnie nie drażnić, ale w każdej wypowiedzi medialnej dotyczącej Korony pan jest. To jest jakiś inny sposób drażnienia? - pytał prezydent Kielc.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO