Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Dla Brunia przebiegli 600 kilometrów

niedziela, 09 października 2022 17:34 / Autor: Łukasz Czerwiak
Dla Brunia przebiegli 600 kilometrów
Dla Brunia przebiegli 600 kilometrów
Łukasz Czerwiak
Łukasz Czerwiak

W niedzielę, 9 października, na Stadionie Leśnym, kielczanie w ramach akcji „RUN bRUNio RUN” przebiegli 600 kilometrów. Dwóch bohaterów przybiegło z Warszawy.

Od prawie półtora roku Bruno Grzybowski toczy walkę z niezwykle groźnym przeciwnikiem, jakim jest siatkówczak obuoczny. Leczenie odbywa się w klinice w Lozannie. 

– To długofalowa terapia. Jej koszt wynosi około 600 tysięcy złotych. Tej choroby nie da się zatrzymać od razu. Co miesiąc musimy jeździć do Lozanny. Wtedy okazuje się, czy jest nowy guz, czy nie. Jeśli coś się dzieje, następuje natychmiastowa reakcja. Leczenie jest bardzo kosztowne, ale skuteczne. Leczymy się tam od roku. Jest ogromna różnica. Okazało się, że Brunio trochę widzi na jedno oko, chociaż wcześniej słyszeliśmy, że nie ma na to szans. Walczymy nie tylko o jego życie, ale o wzrok, zachowanie jego części, aby mógł normalnie funkcjonować – mówi Aleksandra Grzybowska, mama Brunia.

9 października odbyła się akcja „RUN bRUNio RUN”. Wśród osób, które włączyły się w pomoc poprzez bieganie znaleźli się Mateusz Kasprzyk i Dariusz Jakubczyk, którzy wczoraj wyruszyli z Warszawy, aby dziś w okolicach godziny 12 dobiec dla chłopca na Stadion Leśny.

– Super, że się udało, dodatkowo ta akcja na pewno wypromuje naszą zbiórkę. Mamy nadzieję, że dzięki niej usłyszy o nas cała Polska i włączy się w zbieranie funduszy na leczenie naszego syna – dodaje wdzięczna mam Brunia.

W biegu sztafetowym setki chętny wspólnie pokonały symboliczne 600 kilometrów.

– Oczywiście musieliśmy się tu pojawić, kiedy tylko możemy bierzemy udział w biegach charytatywnych. Takie wydarzenie to też okazja, aby spotkać się wspólnie i po przyjacielsku spędzić ze sobą czas – mówi Marta z grupy Zabiegani w Kielcach.

– Obie mamy małe dzieci, więc myślę, że fajnie jest się wspierać w takich trudnych sytuacjach. Mam nadzieję, że w razie potrzeby ktoś też będzie mógł nam tak samo pomóc. Biegnie tutaj 15 osób z naszej grupy, mamy zamiar zrobić parę kółek – uzupełnia koleżanka Basia.

Link od zbiórki. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO