MIASTO
Lodowisko przy ul. Szczecińskiej zagrożone?


Jakiś czas temu informowaliśmy o planach budowy krytego lodowiska na terenie kompleksu sportowego przy ul. Szczecińskiej. Jak się jednak okazało, przetarg na inwestycję został unieważniony, bo jedyna złożona oferta przewyższała założony budżet o… ponad trzy miliony złotych. Dodatkowo projekt budzi wątpliwości części radnych.
Nowa hala ma powstać na miejscu dawnego asfaltowego boiska. Obiekt będzie dostępny przez cały rok, a od października do marca ma działać w nim kryta tafla lodowa o wymiarach 40 na 20 metrów. Miasto przeprowadziło już pierwszy przetarg, jednak szybko został on unieważniony.
– Wpłynęła jedna oferta, która ponad dwukrotnie przekraczała środki, jakie chcieliśmy przeznaczyć na tę inwestycję. Wystąpiliśmy do Ministerstwa Sportu o zgodę na wydłużenie terminu realizacji z lutego do sierpnia 2026 roku i mamy wstępną informację, że taką zgodę otrzymamy. Potem ogłosimy nowy przetarg. Tym razem chcemy otworzyć się na szersze grono firm. Nie tylko te, które budowały lodowiska, ale także duże obiekty sportowe – wyjaśnia Przemysław Chmiel, dyrektor MOSiR-u.
Podczas dzisiejszej (28 sierpnia) sesji rady miasta część rajców krytykowała projekt, wskazując na zbyt małe rozmiary tafli lodowej, co ma uniemożliwać np. rozgrywanie meczów w hokeja.
– To kolejny przykład niedoszacowania potrzeb. Mamy już skocznię narciarską K-4, pół boiska na os. na Stoku, a teraz powstanie mini lodowisko. Hokeiści mówią wprost, że dalej będą musieli jeździć do Skarżyska. Brakuje tu logiki. Jak coś robimy, to róbmy to porządnie – mówi Maciej Bursztein, przewodniczący klubu Perspektywy.
Zastrzeżeniom radnych stanowczo zaprzeczają władze miasta, które twierdzą, że lodowisko jest idealnie skrojone pod potrzeby Kielc.
– Uważam, że 800 m² tafli to wcale nie jest mini lodowisko. Decydujące są koszty utrzymania, bo przy powiększeniu hali wzrosłyby one trzykrotnie lub czterokrotnie. Poza tym musimy patrzeć na Kielce w kontekście obszaru metropolitalnego. W odległości 15 minut jazdy samochodem jest już pełnowymiarowe lodowisko. Gdybyśmy zbudowali taki sam obiekt, oba konkurowałyby ze sobą – odpowiada Przemysław Chmiel.
Nowy przetarg ma zostać ogłoszony na początku września. Niewykluczone, że ostateczny koszt inwestycji będzie wyższy niż pierwotnie planowane trzy miliony złotych.








