Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Ruszyło śledztwo w sprawie radnej PO Katarzyny Zapały

środa, 24 lipca 2019 08:44 / Autor: Beata Kwieczko
Ruszyło śledztwo w sprawie radnej PO Katarzyny Zapały
Ruszyło śledztwo w sprawie radnej PO Katarzyny Zapały
Beata Kwieczko
Beata Kwieczko

Prokuratura wszczęła we wtorek śledztwo w sprawie kieleckiej radnej PO Katarzyny Zapały, która mogła lobbować na rzecz dzierżawy miejskiej działki dla swojego szwagra. Śledczy będą sprawdzać, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.

- Prokurator zlecił policji wykonanie konkretnych czynności, w tym zabezpieczenie nagrania sesji, o którym była mowa w zawiadomieniu. Dodatkowo zlecono już przesłuchiwanie świadków. Jak zbierzemy materiał dowodowy, prokurator ponownie zapozna się z aktami, dokona analizy i podejmie decyzję, co dalej zrobić w tej sprawie - informuje prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach i dodaje, że decyzja może zapaść nie wcześniej niż za dwa tygodnie.

Przypomnijmy, że istnieje podejrzenie, iż radna Platformy mogła lobbować w sprawie dzierżawy miejskiej działki na rzecz swojego szwagra. Projekt uchwały w tej sprawie został zdjęty z porządku obrad na sesji Rady Miasta, ale mikrofony na sali plenarnej zarejestrowały rozmowę Zapały z wiceprezydent Danutą Papaj i wiceprzewodniczącym Rady Miasta, Jarosławem Karysiem, która wywiązała się w przerwie obrad. Dyskusja dotyczyła projektu uchwały w sprawie wydzierżawienia jednej z miejskich działek przy ulicy Stefana Okrzei dla prywatnego przedsiębiorcy, który planował tam realizację budowy komory normobarycznej. Działka o wartości ponad dwóch milionów złotych miała być wydzierżawiona w trybie bezprzetargowym.

Radna wydała oświadczenie, w którym napisała, że "Tryb, w jakim pomagała przedsiębiorcy znaleźć działkę pod inwestycję był przez miasto wielokrotnie stosowany, ale dla przejrzystości sprawy ostatecznie zgłoszona została uchwała przewidująca wydzierżawienie działki w trybie przetargu". Stwierdziła, że jej szwagier nie jest inwestorem. "Skontaktował ze mną przedsiębiorcę, osobę dla mnie całkowicie obcą, która od lat prowadzi działalność gospodarczą w moim okręgu, i kolejną inwestycję również chciał zlokalizować w naszym mieście", tłumaczyła Zapała.

We wtorek głos w sprawie zabrał przedsiębiorca. W jego oświadczeniu czytamy:

"Jestem przedsiębiorcą, który wystąpił do Urzędu Miasta Kielce o dzierżawę działki, przy ulicy Okrzei. Skąd pomysł na taką działalność? Oprócz tego, że jestem przedsiębiorcą jestem również ojcem dwóch chłopaków w wieku 10 i 16 lat. Starszy z nich ma zdiagnozowany autyzm. Całe jego życie szukaliśmy terapii, która pozwoliłaby mu na normalne funkcjonowanie w dorosłym życiu. Rok temu trafiliśmy do komory normobarycznej. Po zabiegach w tej komorze jego funkcjonowanie bardzo się poprawiło i poprawia nadal. Wiem, że w Kielcach i okolicy jest mnóstwo dzieci czekających na taką terapię. Stąd pomysł na wybudowanie takiej komory i leczenia w niej za darmo wszystkich dzieci. Ponieważ koszt wybudowania takiej komory oraz zakupu działki przewyższa moje możliwości finansowe, zgłosiłem się do radnej z mojego okręgu, Katarzyny Zapały, z zapytaniem o możliwość wydzierżawienia takiej działki od Urzędu Miasta. Sam koszt inwestycji, czyli budowy komory i dostosowania terenu wyniesie około 1,4 mln zł. Przez pół roku oglądaliśmy kilkanaście działek, ale żadna z nich nie nadawała się pod taką inwestycję. Działka przy ulicy Okrzei została mi zaproponowana przez urzędników Urzędu Miasta. Nie miałem informacji w jakim trybie to ma się odbyć. Na każdy z nich wyraziłbym zgodę. W trakcie prac nad wybraniem propozycji lokalizacji zaoferowałem Urzędowi Miasta, że w ramach mojej inwestycji wykonam na swój koszt zagospodarowanie terenu, czyli urządzenie zieleni, plac zabaw dla dzieci, chodnik w kierunku Silnicy. Teren byłby dostępny dla wszystkich mieszkańców, a koszt jego zagospodarowania szacuję na 200- 300 tys. zł.

Część radnych zamiast poinformować mnie o swoich wątpliwościach w sprawie trybu lub poprosić mnie o złożenie dodatkowych wyjaśnień, czekali tylko na moment, w którym mogą zaatakować mnie i próbować coś politycznie ugrać. Szwagier Pani Katarzyny Zapały nie jest moim wspólnikiem, ani stroną która występował z prośbą o wydzierżawienie działki. Reprezentował mnie tylko wtedy kiedy nie było mnie w Kielcach i nie mogłem uczestniczyć w rozmowach" - napisał przedsiębiorca.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO