Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Do Kolonii spełnić marzenia

niedziela, 24 maja 2015 06:44 / Autor: Piotr Natkaniec
Do Kolonii spełnić marzenia
Do Kolonii spełnić marzenia
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Przed nami Final Four Ligi Mistrzów - najważniejszej klubowej imprezy handballu. Vive Tauron Kielce jedzie do Kolonii już nie tylko w roli czarnego konia rozgrywek, ale jako poważny pretendent do zdobycia Pucharu Europy. Najpierw jednak musi pokonać wielką Barcelonę.

Choć po losowaniu par półfinałowych władze oraz zawodnicy klubu z Kielc nie mieli tęgich min, to wszyscy chórem przyznali, że każdy zespół ma po 25 procent szans na końcowy triumf w Lidze Mistrzów. Teoretycznie tak właśnie jest, ale nie ma co ukrywać, że kielczanie trafili w półfinale najgorzej jak tylko mogli.

Wydaje się, że Duma Katalonii to najpoważniejszy kandydat do zdobycia złota. Jeśli piłkarska Barcelona ma swoje tridente w postaci Neymara, Suareza i Messiego, to sekcja szczypiorniaka nie jest wcale gorsza. Rutenka-Karabatić-Lazarov – tak wygląda rozegranie mistrzów Hiszpanii. W tym sezonie w europejskich pucharach zdobyli oni łącznie 195 bramek. Lazarov (99 goli) w indywidualnych statystykach przegrywa jedynie z Ilicą Momirem z Veszprem (101 goli) i Mikkelem Hansenem (103 gole), którego PSG już pożegnało się z rozgrywkami.

Barcelona do tej pory wygrywała Ligę Mistrzów aż siedmiokrotnie, co jest rekordem tych rozgrywek. Ostatni raz zwyciężyła w 2011 roku. W 2013 już doszło do spotkania pomiędzy Barcą a Vive w Final Four. Wtedy w półfinale lepsi okazali się Katalończycy, którzy wygrali 28:23. Aż 13 zawodników z obecnej kadry powinno pamiętać to spotkanie. Miejmy nadzieję, że wyciągną wnioski. Hiszpańscy szczypiorniści, podobnie jak kielczanie, od pewnego czasu nie mają sobie równych w rodzimej lidze. W tym roku podopieczni Xaviego Pascuala już zapewnili sobie tytuł mistrza Hiszpanii a w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów przegrali zaledwie jeden mecz. Ulegli Wiśle Płock 31:34.

- Mam do Barcelony duży szacunek. To jedna z najlepszych drużyn w historii piłki ręcznej. Mamy jednak 50 procent szans na zwycięstwo. Dwa lata temu nasz klub zdobył już cenne doświadczenie, które na pewno teraz się przyda - twierdzi szkoleniowiec kielczan, Tałant Dujszebajew.

Pomimo tak znakomitych wyników i gwiazd w składzie, hiszpańskie media przestrzegają Barcę przed rywalami. Dziennik „Marca” docenia przede wszystkim klasę trenera kieleckiej drużyny, który w przeszłości prowadził Ciudad Real i Atletico Madryt.

Na kogo może trafić Vive Tauron Kielce jeżeli w półfinale pokonają „Dumę Katalonii”? Na zwycięzce pary THW Kiel - MKB-MVP Veszprem. Faworyta tego pojedynku próżno szukać. Węgrzy od lat są w ścisłej europejskiej czołówce, ale ich największym sukcesem na europejskim podwórku jest srebrny medal w 2002 roku. W tym sezonie są jednak bardzo mocni. Niewielu spodziewało się, że w ćwierćfinale pokonają krezusów z Paris Saint-Germain. Niekwestionowaną gwiazdą zespołu jest wcześniej wspomniany Momir Illić. Serbski rozgrywający w ostatnich 10 meczach Ligi Mistrzów był najlepszym strzelcem drużyny. Niemieckie Kiel ma natomiast atut własnej hali. Zespół prowadzony przez Alfreda Gislasona w ciągu ostatnich 10 lat zupełnie zdominował rozgrywki Bundesligi, oddając koronę mistrzowską tylko raz, w 2011 roku. W tegorocznych rozgrywkach również pewnie zmierzają po tytuł.

- Każdy przeciwnik jest bardzo mocny. Wszystkie drużyny były rozstawione przed rozgrywkami i spełniły swój obowiązek. Teraz należy liczyć na to, że forma dnia dopisze. Jestem pewien, że możemy wygrać z każdym z tych zespołów – mówi rozgrywający, Krzysztof Lijewski.

Półfinały Final Four odbedą się w 30 maja w Lanxess Arenie. Dzień później zostanie rozegrany finał.

Piotr Natkaniec

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO