Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

W Nowinach usuwają pogorzelisko. Drugie składowisko też ma zniknąć

czwartek, 17 września 2020 10:58 / Autor: Weronika Karyś
W Nowinach usuwają pogorzelisko. Drugie składowisko też ma zniknąć
Fot. Marta Herbergier
W Nowinach usuwają pogorzelisko. Drugie składowisko też ma zniknąć
Fot. Marta Herbergier
Weronika Karyś
Weronika Karyś

Kwietniowy pożar swoim zasięgiem objął tony szkodliwych substancji chemicznych składowanych przy ulicy Perłowej w Nowinach. Incydent od razu trafił pod lupę osób sprawujących nadzór nad regionem, a sam wójt gminy Sitkówka-Nowiny robił wszystko, by jak najszybciej usunąć zagrożenie.

Po niemal pięciu miesiącach od wydarzenia i dziesiątkach odbytych w tej sprawie rozmów oraz spotkań, przy ulicy Perłowej rozpoczęły się prace nad usunięciem pogorzeliska. - Prowadzi je firma na zlecenie Starostwa Powiatowego w Kielcach. Inwestycja jest podzielona na etapy i ma opiewać na kwotę pięciu i pół miliona złotych – informuje Sebastian Nowaczkiewicz, wójt gminy Sitkówka-Nowiny.

Na tym jednak sprawa niebezpiecznych odpadów w Nowinach się nie kończy. W gminie wciąż funkcjonuje obiekt przy ulicy Składowej, który choć objęty całodobowym nadzorem i monitoringiem, wciąż stanowi zagrożenie.

- Musieliśmy wystąpić do sądu o przydzielenie kuratora dla właściciela terenu, czyli firmy Unipolis, ponieważ jej właściciele nie odbierali od nas żadnej korespondencji. Lada dzień kurator otrzyma oficjalną decyzję o zastępczym wykonaniu uprzątnięcia składowiska przez gminę. To będzie ostatni krok umożliwiający nam ogłoszenie przetargu na tę czynność – tłumaczy Nowaczkiewicz.

Wójt przyznaje, że póki co gmina nie posiada funduszy na usunięcie składowiska. - Mamy tylko wykonaną jego inwentaryzację, z której wynika że siedemset ton to odpady niebezpieczne, a pozostałe pięćset są zaliczane do kategorii "inne". Firmy, które zajmują się utylizacją wyceniają usługę na dziewięć milionów złotych. Będziemy musieli szukać tych pieniędzy, być może weźmiemy pożyczkę – dodaje.

Przypomnijmy, że obiekt przy ulicy Składowej został objęty całodobowym nadzorem i monitoringiem.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO