Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: nie było wątpliwości, kto zdobędzie punkty

środa, 19 września 2018 08:49 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: nie było wątpliwości, kto zdobędzie punkty
Dujszebajew: nie było wątpliwości, kto zdobędzie punkty
Damian Wysocki
Damian Wysocki

- Jestem bardzo zadowolony, od początku mieliśmy kontrolę nad przebiegiem spotkania i myślę, że w trakcie sześćdziesięciu minut nie było wątpliwości, kto zdobędzie punkty w tym meczu - powiedział po wygranym 35:26 pojedynku z Zagłębiem Lubin, Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE.

Kielczanie na Dolnym Śląsku zagrali w dziesięcioosobowym składzie, tylko z dwoma nominalnymi rozgrywającymi: Alexem i Danielem Dujszebajew.  Na prawej stronie drugiej linii, niemal przez pełne sześćdziesiąt minut, wspierał ich Blaż Janc.

- Potrzebujemy, by na środek rozegrania wrócił nasz podstawowy rozgrywający, Luka Cindrić. Wtedy Blaż wróci na swoją wyjściową pozycję, czyli prawe skrzydło. Ale oczywiście, i tak będziemy korzystali z jego umiejętności gry na rozegraniu. Mam nadzieję, że Luka już zagra z "Lwami", ale nie mogę tego obiecać. Myślę natomiast, że na pewno wróci Michał Jurecki, który w środę, razem z Krzyśkiem Lijewskim, dołączy do zespołu na treningu - wyjaśniał Tałant Dujszebajew.

We wtorek kilka razy mocno poobijany był Alex Dujszebajew. - Z nim oraz innymi zawodnikami wszystko jest w porządku. To piłka ręczna, sport kontaktowy, nie ma żadnych problemów - wyjaśniał trener mistrzów Polski.

Spotkanie z Zagłębiem wyjątkowe było dla skrzydłowego kieleckiego klubu, Arkadiusza Moryty, który we wtorek po raz pierwszy wrócił do Lubina. 21-latek na swoim koncie zapisał sześć bramek.

- Przyjemnie było wrócić do Lubina, kibice nawet miło mnie przyjęli, więc jestem zadowolony i zaskoczony tym, że ktoś o mnie pamiętał, bo różnie bywało tu z frekwencją. Zbyt dużo trenowałem z bramkarzami rzuty karne, bo teraz mnie znają i bronią. Podszedłem do tego spotkania jak do każdego innego, najważniejsze jest dobro drużyny i zwycięstwo. W Veszprem ostatnio nie grałem za dużo, na pewno chciałbym grać jak najwięcej, będę starał się wykorzystywać wszystkie swoje okazje. Małymi kroczkami, stopniowo, mam nadzieję, że będę dostawał więcej szans - tłumaczył Moryto.

Przed PGE VIVE arcyważny, sobotni mecz z Rhein-Neckar Loewen w Lidze Mistrzów.

- Od środy rozpoczynamy przygotowania, to dla nas bardzo ważny mecz, "Lwy" to mocny przeciwnik. Po przegranym spotkaniu z Veszprem chcemy wreszcie zdobyć pierwsze punkty, by mieć możliwość walki o nasze cele w tym sezonie - zakończył Tałant Dujszebajew.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO