Gardawski coraz bliżej powrotu do treningów

30-latek od początku lutego miał problemy mięśniowe, które nasiliły się na kilka dni przed wznowieniem rozgrywek PKO Ekstraklasy.

– Michał powinien lada chwila pojawić się w klubie. Mamy dobre wieści, w najbliższej przyszłości wszystko powinno być w porządku. Na razie cierpliwie czekamy – wyjaśnia Mirosław Smyła, trener Korony.

Biorąc pod uwagę rozbrat Michała Gardawskiego z treningami, należy założyć, że teraz będzie potrzebował dwóch-trzech tygodni na dojście do optymalnej formy fizycznej.

Wciąż nie wiadomo, kiedy do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie inny lewy obrońca – Nemanja Miletić, który ma problem z kolanem. Na razie na tej pozycji trener Mirosław Smyła będzie korzystał z Grzegorza Szymusika lub Dawida Lisowskiego.