Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona dała się zaskoczyć „starej” broni Arki

czwartek, 03 grudnia 2020 13:50 / Autor: Damian Wysocki
Korona dała się zaskoczyć „starej” broni Arki
fot. Arka Gdynia
Korona dała się zaskoczyć „starej” broni Arki
fot. Arka Gdynia
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W meczu 15. kolejki Fortuna I Ligi, Korona Kielce przegrała na wyjeździe Arką Gdynia 0:1. Zwycięskiego gola w 15. minucie zdobył Michał Marcjanik.  

Pierwotnie spotkanie miało zostać rozegrane w środowy wieczór, jednak zostało przełożone ze względu na fatalny stan murawy, która w wielu miejscach uległa zmrożeniu. W następnych godzinach gospodarzowi obiektu udało się ją doprowadzić ją do odpowiedniego stanu. Trener Maciej Bartoszek wystawił do gry tych samych zawodników, których wpisał do protokołu dzień wcześniej.

Początek meczu nie porwał, ale pierwsza groźna sytuacja została zamieniona na gola. W 15. minucie Adam Marciniak popisał się długim wyrzutem z autu, co zaskoczyło kieleckich defensorów. Michał Marcjanik z łatwością uwolnił się spod krycia Jacka Kiełba, a później pozostało mu dostawić nogę do dobrze podanej piłki.

Korona pierwszy strzał oddała w 24. minucie, kiedy Emile Thiakane spróbował swoich sił z dystansu. Uderzenie Senegalczyka przeleciało obok słupka.

Do końca pierwszej części podopieczni Macieja Bartoszka częściej utrzymywali się przy piłce, jednak nie udało im się wypracować żadnej klarownej sytuacji strzeleckiej.

Arka mogła podwyższyć prowadzenie kilka chwil po zmianie stron. Adam Deja posłał prostopadłe podanie do Macieja Jankowskiego. 30-latek uwolnił się spod krycia Grzegorza Szymusika i Themistoklisa Tzimopoulosa. Dobrze wyszedł do niego jednak Marek Kozioł, który skrócił kąt i nie pozwolił się pokonać.

Następne fragmenty gry były zbliżone do tej z pierwszej części. Korona długo utrzymywała się przy piłce, ale nie potrafiła sforsować dobrze ustawionej defensywy gdynian.

Gospodarze przed kolejną szansą na podwyższenie prowadzenia stanęli w 80. minucie. Jeden z obrońców zagrał długą piłkę w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Kamil Mazek. Jego strzał wybronił Marek Kozioł, który w jeszcze lepszym stylu poradził sobie z dobitką sprzed „szesnastki”.

W końcówce Korona walczyła o wyrównującą bramkę. Była blisko. W 87. minucie Jacek Podgórski posłał dobre dośrodkowanie z prawej strony, wprost na głowę Rafała Grzelaka. Na linii czujny był jednak Daniel Kajzer. „Żółto-czerwonym” nie udało się już zagrozić bramce gospodarzy.

Korona rozegra kolejny mecz w poniedziałek, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Widzewem Łódź.

Arka Gdynia – Korona Kielce 1:0 (1:0)

Bramki: Marcjanik 15’

Arka: Kajzer – Kasperkiewicz, Kwiecień, Marcjanik, Marciniak – Łabojko (75’ Mazek), Deja, Żebrowski (75’ Drewniak), Letniowski (75’ Soboczyński) – Siemaszko (69’ Wolsztyński), Jankowski (92’ Wawszczyk)

Korona: Kozioł – Szymusik, Tzimopoulos, Grzelak, Kordas – Podgórski, Kaczmarski (82’ Lisowski), Cetnarski, Kiełb (55’ Długosz)– Thiakane, Firlej (72’ Łysiak)

Żółte kartki: Deja

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO