Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Kuzera: Gdy się nie układa, trzeba ostro zawalczyć. To się opłaciło

sobota, 15 kwietnia 2023 18:27 / Autor: Damian Wysocki
Kuzera: Gdy się nie układa, trzeba ostro zawalczyć. To się opłaciło
Kuzera: Gdy się nie układa, trzeba ostro zawalczyć. To się opłaciło
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Kielce zrobiła gigantyczny krok w kierunku utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. W sobotę odniosła szóste zwycięstwo z rzędu przed własną publicznością. Pokonała Jagiellonię Białystok 2:1. – W końcówce postawiliśmy wszystko na jedną kartę – przyznał trener Kamil Kuzera. 

Spotkanie długo nie układało się po myśli gospodarzy. Większą kulturę gry prezentowali przyjezdni, którzy tworzyli groźniejsze sytuacje. Prowadzili od 36. minuty po golu Jesuza Imaza. Korona próbowała, ale nie mogła rozegrać defensywy przyjezdnych. Udało się w 79. minucie. Dośrodkował Marius Briceag, a do siatki trafił Dominick Zator. Końcówka przyniosła wymianę ciosów. Ostatnie słowo i to dosłownie należało do gospodarzy. Po rzucie rożnym w ostatniej minucie doliczonego czasu do siatki trafił Jewgienij Szykawka.

– W pierwszej kolejności musimy podziękować kibicom. Stworzyli niesamowitą atmosferę. Dziękujemy im za to. Co do samego meczu, to mieliśmy w nim trochę problemów. Był rwany w naszym wykonaniu. Mieliśmy niezłe momenty, wchodziliśmy w fajny rytm, a potem przeplataliśmy je słabszymi fragmentami – wyjaśniał Kamil Kuzera.

Z przekroju całego spotkania inicjatywa należała do Jagielloni, która lepiej poradziła sobie z presją meczu.

– Trudno było utrzymać nam to, co było w poprzednich spotkaniach, kiedy podchodziliśmy wyżej do rywala. Dzisiaj nie mieliśmy wystarczająco dużo odwagi. Na szczęście, w końcówce jej nie zabrakło. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, bo remis niewiele nam dawał. Wiedzieliśmy, że możemy źle skończyć, ale chcieliśmy walczyć o pełną pulę. Czasami, gdy gra się nie układa, to trzeba ostro zawalczyć i to się opłaciło – wyjaśniał szkoleniowiec. 

Korona awansowała na 12. miejsce w tabeli. Wyprzedziła swojego rywala. Ma 34 punkty – trzy więcej nad szesnastym Zagłębiem Lubin, z którym zmierzy się w przyszłą niedzielę na Suzuki Arenie.

– Fajnie, że notujemy rekordową serię zwycięstw, natomiast nie zaprzątamy sobie tym głowy. Wiemy, co mamy robić i jaki chcemy osiągnąć cel.  Wykonaliśmy duży krok w tym kierunku. Przed nami kolejne ważne spotkanie i będziemy na trybunach potrzebować wszystkich, żebyśmy dali sobie więcej szans na wejście w 50-lecie w naprawdę fajnym stylu. Przy takich emocjach, jakie dostarczamy, pogotowie musi być na miejscu. Na Suzuki Arenie dzieje się bardzo dużo – zakończył Kamil Kuzera. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO