Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Co ma do powiedzenia Gino Lettieri po ostatniej kompromitacji Korony? Nie zgadniecie

niedziela, 25 sierpnia 2019 16:36 / Autor: Damian Wysocki
Co ma do powiedzenia Gino Lettieri po ostatniej kompromitacji Korony? Nie zgadniecie
Co ma do powiedzenia Gino Lettieri po ostatniej kompromitacji Korony? Nie zgadniecie
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Po tym spotkaniu jestem bardzo zaskoczony. Wydawało mi się, że nie da się zagrać gorzej niż w poprzedniej kolejce. Okazało się, że jednak to możliwe. Pokazaliśmy się z jeszcze gorszej strony niż w starciu z Pogonią – mówił Gino Lettieri, trener Korony Kielce, po porażce 0:3 z Górnikiem Zabrze.

Kielczanie w niedzielnym spotkaniu po raz kolejny w tym sezonie zaprezentowali się fatalnie. „Żółto-czerwoni” nie mieli żadnego pomysłu na rozmontowanie dobrze zorganizowanej defensywy gospodarzy.

– Gdybym miał spojrzeć na cały nasz zespół, to najlepszym piłkarzem był Milan Radin. Przypominam, że on przez dwa miesiące leczył uraz. Po takim czymś muszę zapytać swoich zawodników, jak to jest możliwe – stwierdził na pomeczowej konferencji Lettieri, który zaznaczył, że w kolejnym spotkaniu może dojść do znacznych zmian w wyjściowej „jedenastce”.

– Wydaje mi się, że  przyzwyczaiłem się do niektórych piłkarzy i zbyt długo trzymałem ich na pozycjach. Ten czas dobiegł końca – stwierdził Włoch.

Forma Korony pozostawia wiele do życzenia. Porażka w Zabrzu była już czwartą w trwającym sezonie. Kibice kieleckiego zespołu po spotkaniu skandowali: „Jak tak dalej grać będziecie, w pierwszej lidze się znajdziecie”.

– Podzielam tę opinię. Nie mogę się im dziwić za taką reakcję. W tym meczu poza Radinem i Żubrowskim nie widziałem nikogo, kto dał z siebie sto procent, tak jak tego oczekuję – przyznawał Lettieri.

Włoski szkoleniowiec ma nadzieję, że uda mu się odmienić oblicze zespołu.

– Mam w swojej głowie pewien pomysł. Problem polega w tym, że gdybym chciał grać tymi zawodnikami, o których myślę, to w przerwie musiałbym dokonać pięciu zmian. Na tę chwilę musimy radzić sobie tymi piłkarzami, których mamy do dyspozycji. W tym momencie naszym największym problemem jest gra w ofensywie. Bez znaczenia, czy gramy jednym, dwoma, czy pięcioma napastnikami. Nie potrafimy w ogóle zagrozić bramkarzowi rywali. W tym momencie to jest tylko i wyłącznie moja praca, żeby ten zespół postawić na nogi – mówił 52-letni szkoleniowiec.

– Odkąd trenuję Koronę od dwóch i pół roku, nie było jeszcze takiej sytuacji jak teraz. Wydaje mi się, że mamy jednak w naszej kadrze wielu zawodników, którzy na dziś nie są jeszcze w optymalnej formie, ale będą umieli odmienić oblicze tej drużyny – zakończył Lettieri.  

źródło: Cksport.pl 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO