Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Łukasz Jabłoński będzie prezesem Korony. Spółka na koniec czerwca 2023 roku ma nie generować strat

czwartek, 21 stycznia 2021 14:57 / Autor: Damian Wysocki
Łukasz Jabłoński będzie prezesem Korony. Spółka na koniec czerwca 2023 roku ma nie generować strat
Łukasz Jabłoński będzie prezesem Korony. Spółka na koniec czerwca 2023 roku ma nie generować strat
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Kieleccy radni wyrazili zgodę na przejęcie jednego procenta akcji spółki Korona S.A. przez jej nowego prezesa Łukasza Jabłońskiego. Ten niebawem oficjalnie obejmie stanowisko. 

Przed głosowaniem odbyło się swego rodzaju „przesłuchanie” kandydata na prezesa. Radni zadawali szereg pytań dotyczących kwestii finansowych i sportowych. Najwięcej wątpliwości wzbudził fakt, że Łukasz Jabłoński jednocześnie pełni funkcję prezesa zarządu dwóch innych przedsiębiorstw: Auto Broker w Lublinie i Autoskar w Kielcach. Jest również dyrektorem zarządzającym w firmie Automobile Torino Lublin. 

– Chciałbym zapytać, czy będzie pan chciał zrezygnować z pełnienia dotychczasowych funkcji. Korona jest w trudnej sytuacji finansowej, nie jest przysłowiowym samograjem. Niedawno tymczasowy prezes informował nas, że to praca na cały etat. Czy łączenie kilku funkcji nie zaszkodzi działalności spółki? – pytał Dariusz Kisiel z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

– Takie pytanie jest bezsensowne w kontekście osoby zarządzającej. Stanowisko prezesa wiąże się z nieokreślonym wachlarzem obowiązków, których nie da ubrać się w ramy czasowe. Nie martwię się o to, czy wystarczy mi czasu. Te dwie spółki są na stabilnym pułapie finansowym, nie wymagają ode mnie strategicznego działania – odpowiadał Łukasz Jabłoński.

– Określanie pytań radnych „bezsensownymi” jest nieeleganckie. Zadajemy je w trosce o dobro miasta. Proszę nie dziwić się naszym obawom. Chcemy mieć pewność co do pańskich działań w przyszłości. Zadajemy je po to, abyśmy później mogli spojrzeć w lustro i powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby spółka dobrze funkcjonowała. Wolimy zapobiegać, niż później ratować klub – włączył się do dyskusji Marcin Stępniewski z PiS-u.

– Czasami doszukujemy się drugiego dna. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem. W Koronie będziemy mieć do czynienia z zarządzaniem operacyjnym, tam strategicznym. To dwie różne czynności, które wymagają innego nakładu czasu – odpowiadał Łukasz Jabłoński.

Dotychczasowy prokurent spółki odniósł się również do pozostałych pytań dotyczących sytuacji finansowej, celów organizacyjnych oraz sportowych.

– Musimy doprowadzić do stabilnego funkcjonowania spółki. Według wyliczeń ta powinna stracić płynność finansową w połowie stycznia. Obecnie nie ma takiego zagrożenia. Do tego dochodzi cel wizerunkowy, o którym można mówić długo. Celem sportowym na ten sezon jest zajęcie miejsca od 3 do 6. Jeśli nie uda się wygrać barażu, to celem średnioterminowym będzie powrót do elity w przyszłym sezonie. Chcemy również zbudować akademie. Trwają konkretne prace nad tym projektem  – wyliczał Łukasz Jabłoński.

Dotychczasowy prokurent spółki poinformował również, że prognozowana strata na koniec obecnego roku obrachunkowego wyniesie 1 milion 800 tysięcy złotych. Zarząd najprawdopodobniej nie wystąpi o dokapitalizowanie spółki. Stratę będzie starał się zminimalizować przez pozyskanie sponsorów. Łukasz Jabłoński zwrócił uwagę, że w klubie pojawiło się kilku obcokrajowców, co wynika z ograniczonego budżetu transferowego.

– Chcieliśmy sprowadzić Polaków i prowadziliśmy rozmowy. Czasami nas na to nie stać. Planujemy jednak jeszcze dwa takie transfery. Niebawem zostaną ogłoszone – przyznał dotychczasowy prokurent. Celem zarządu będzie również obniżenie wynagrodzeń o 2 miliony złotych. Obecnie stanowią one do 75 procent całego budżetu, po zmianach ta wartość będzie około 15 procent niższa. Spółka na koniec czerwca 2023 roku ma nie generować strat.

Za przekazaniem jednego procenta akcji Korona S.A. głosowało 21 radnych, dwóch wstrzymało się od głosu. Przeciw był Arkadiusz Ślipikowski.

Łukasz Jabłoński przejmie jeden procent udziałów za symboliczne sto złotych. Miasto ma prawo pierwokupu za taką samą kwotę. Prawo odkupu będzie obowiązywać w przypadkach rezygnacji lub odwołania kupującego ze stanowiska prezesa.

Łukasz Jabłoński nie będzie mógł rozporządzać akcjami w okresie pięciu lat od dnia zawarcia umowy. Nie będzie mógł ich obciążyć i zastawić, zbyć w drodze darowizny, zamiany oraz wprowadzić ich jako wkładu niepieniężnego do innej spółki. Kara umowna za złamanie tych regulacji wynosi pół miliona złotych.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO