Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Rymaniak: aby awansować do finału trzeba będzie wspiąć się na wyżyny

czwartek, 30 listopada 2017 05:56 / Autor: Damian Wysocki
Rymaniak: aby awansować do finału trzeba będzie wspiąć się na wyżyny
Rymaniak: aby awansować do finału trzeba będzie wspiąć się na wyżyny
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Piłkarze Korony awansowali do najlepszej czwórki Pucharu Polski. Kielczanie w rewanżowym pojedynku 1/4 finału pokonali na Kolporter Arenie Zagłębie Lubin 2:0, a w dwumeczu 3:0. - Cieszy to, że zasłużenie awansowaliśmy do półfinału i zrobiliśmy kolejny krok, aby pojechać na Narodowy - mówił obrońca kieleckiej ekipy, Bartosz Rymaniak.

"Ryman" już w 8. minucie otworzył wynik spotkania na Kolporter Arenie. W końcówce pierwszej połowy i w drugiej części goście mieli kilka szans na doprowadzenie do remisu, ale Korona losy dwumeczu zamknęła w 83. minucie kiedy na listę strzelców wpisał się Fabian Burdenski.

- Wiedzieliśmy, że szybko strzelona bramka pomoże nam w tym, aby wprowadzić nerwowość w szeregi Zagłębia. Do 30. minuty kontrolowaliśmy przebieg spotkania, staraliśmy się podwyższyć wynik. Później delikatnie spuściliśmy z tonu, ale niczym złym to się nie skończyło. W drugiej połowie oddaliśmy nieco inicjatywę rywalom, ale nie można cały czas dominować. To też element taktyki. Mamy ciężki terminarz, musimy nieco oszczędzać siły, graliśmy trochę zmienionym składem. Cieszy to, że zasłużenie awansowaliśmy do półfinału i zrobiliśmy kolejny krok, aby pojechać na Narodowy - wyjaśniał Rymaniak.

Nieco mniej z postawy swoich zawodników na pomeczowej konferencji zadowolony był trener Gino Lettieri.

- Mimo, że w Lubinie wygraliśmy 1:0 to sprawa awansu dalej była otwarta. Mieliśmy szczęście, że w pierwszej sytuacji zdobyliśmy bramkę. Po niej, szczególnie przed zejściem na przerwę nie wyglądało to najlepiej. W szatni porozmawialiśmy z zawodnikami i obraz gry uległ poprawie. Widzimy, że przed nami ciągle dużo pracy. Mieliśmy takie wrażenie, że drużyna w stuprocentach nie była na boisku. W szatni jeden z piłkarzy powiedział: "trenerze nie możemy w każdym spotkaniu grać na sto procent." Właśnie chodzi o to, aby zmienić tę mentalność, my zawsze musimy grać maksymalnie zaangażowani. Mimo wszystko zespół wywiązał się z obowiązku i wywalczył awans z czego oczywiście jesteśmy bardzo zadowoleni - mówił Gino Lettieri.

Rywalem Korony w walce o finał będzie obrońca trofeum Arka Gdynia. W drugiej parze zagrają Górnik Zabrze z Legią Warszawa.

- Na tym etapie nie ma łatwych drużyn. To truizm, ale Arka na nasze warunki to dobra drużyna pucharowa. Odnajdują się w tym systemie, więc na pewno nie będzie łatwo. Na kogo byśmy nie trafili to jakiś plan musimy mieć. Tych schodków zostało już mało i każdy będzie walczył, aby zagrać w majowym finale - tłumaczył pomocnik Jakub Żubrowski.

- Nie ma znaczenia z kim gramy. Przed Zagłębiem już mówiłem, że obojętnie na kogo trafimy awansując do półfinału to trzeba wspiąć się na wyżyny. Zespoły, które są w czwórce nie znalazły się w niej przez przypadek tylko kilka szczebli już przeszły. Musimy się skupić na sobie, jeśli zaprezentujemy się dobrze to awansujemy. Arka Leszka Ojrzyńskiego na pewno pod względem charakteru będzie mocno nastawiona, aby znowu zagrać na Narodowym, ale my musimy zrobić to samo - przekonywał Rymaniak.

Korona jako jedyna drużyna z czwórki półfinalistów nie ma w swoim dorobku Pucharu. Legia w tych rozgrywkach triumfowała osiemnaście razy, Górnik sześć, a Arka dwa. Gdynianie bronią trofeum.

- Można powiedzieć, że w tym towarzystwie jesteśmy kopciuszkiem. Wiadomo, że do marca jest dużo czasu, więc forma pozostaje niewiadomą. Mamy nadzieję, że dobrze przepracowana zima, solidne ruchy transferowe i zobaczymy jak to będzie wyglądało - zakończył Żubrowski.

Pierwsze spotkanie między Koroną a Arką zostanie rozegrane 28 marca w Kielcach, rewanż odbędzie się trzy tygodnie później. Zwycięzca dwumeczu 2 maja zagra w wielkim finale na PGE Narodowym w Warszawie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO