Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Zebić pobił „rekord” Thiakane. W prokurowaniu karnych nie ma sobie równych

piątek, 19 marca 2021 22:55 / Autor: Damian Wysocki
Zebić pobił „rekord” Thiakane. W prokurowaniu karnych nie ma sobie równych
fot. Mateusz Kaleta
Zebić pobił „rekord” Thiakane. W prokurowaniu karnych nie ma sobie równych
fot. Mateusz Kaleta
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Mario Zebić potrzebował czterech meczów do uzbierania czterech żółtych kartek, które skutkują zawieszeniem. Po drodze środkowy obrońca z Chorwacji sprokurował trzy rzuty karne.

Pozyskany w zimowym okienku transferowym stoper miał być wzmocnieniem linii obrony, ale w pierwszych meczach zawodzi.

– Obserwowałem go przez ostatnie dwa lata, w tym wielokrotnie na żywo. To piłkarz, który powinien wnieść sporo doświadczenia i spokoju w linii defensywnej. W dodatku jest to zawodnik uniwersalny, mogący zagrać na kilku pozycjach. Z pewnością będzie jakościowym wzmocnieniem naszej drużyny – zachwalał go Maciej Gil, szef skautingu w kieleckim klubie.

Rzeczywistość, przynajmniej do tej pory, okazała się brutalna. W starciach z Widzewem Łódź i GKS-em Jastrzębie zawodnik sprokurował rzuty karne. W obu przypadkach zabrakło mu wspomnianego „spokoju w linii defensywnej”.

Przed tygodniem nie zagrał w wygranym spotkaniu z Puszczą Niepołomice. W piątkowym starciu z Górnikiem Łęczna wrócił jednak do składu. W 38. minucie w łatwy sposób przegrał pojedynek z Pawłem Wojciechowskim, a później w geście rozpaczy pociągnął go za koszulkę, co poskutkowało rzutem karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany. Jego uderzenie zatrzymał Marek Kozioł.

Mario Zebić obejrzał czwartą żółtą kartkę w czwartym meczu, w którym wystąpił.

Chorwat pobił klubowy rekord sezonu w napomnieniach skutkujących zawieszeniem. Na początku rozgrywek Emile Thiakane potrzebował do tego pięciu spotkań.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO