Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Beniaminek postawił się mistrzowi. Mimo porażki, kielczanki wracają z Lubina z podniesionymi głowami

piątek, 24 września 2021 21:24 / Autor: Damian Wysocki
Beniaminek postawił się mistrzowi. Mimo porażki, kielczanki wracają z Lubina z podniesionymi głowami
fot. Materiały Prasowe PGNiG Superligi
Beniaminek postawił się mistrzowi. Mimo porażki, kielczanki wracają z Lubina z podniesionymi głowami
fot. Materiały Prasowe PGNiG Superligi
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W piątkowym meczu 4. kolejki PGNiG Superligi, Suzuki Korona Handball przegrała na wyjeździe z Metraco Zagłębiem Lubin 25:29. Kielczanki rozegrały świetną drugą połowę, którą wygrały 15:13. Bardzo dobre zawody rozegrała Marta Rosińska, zdobywczyni 13 bramek.

Podopieczne Pawła Tetelewskiego przystąpiły do tej rywalizacji w osłabionym składzie, bez kontuzjowanych: Michaliny Pastuszki i Magdy Więckowskiej. Od początku w kieleckiej drugiej linii zagrały Marta Rosińska, Honorata Gruszczyńska i Alicja Pękala. Beniaminek dobrze zaczął. Po kilku minutach był remis 4:4.

Następnie rywalki odskoczyły na cztery trafienia (10:6), a w 13. minucie Paweł Tetelewski poprosił o czas. Przerwa poskutkowała, bo po dwóch bramkach Marty Rosińskiej i jednej Katarzyny Grabarczyk, kielczanki zbliżyły się na jedno trafienie. W ostatnich dziesięciu minutach z wyniku 10:9 zrobiło się jednak 16:10. Zawodniczki Bożeny Karkut zdecydowanie zacieśniły szyki defensywne, zmuszając beniaminka do prostych strat.

Podopieczne Pawła Tetelewskiego nie zamierzały składać broni. Początek drugiej części przyniósł wyrównaną grę. Siedmiominutowy okres po wznowieniu kielczanki wygrały 5:4, a wszystkie gole zdobyła świetnie dysponowana Marta Rosińska. W bramce odbicia notowała Patrycja Chojnacka. 

Na nieszczęście Zagłębia, boisko z urazem opuściła Kinga Jakubowska. Kielczanki sukcesywnie zmniejszały dystans. Na osiem minut przed końcem, po czterech golach z rzędu, przegrywały tylko dwiema bramkami – 23:25. Kilka chwil później przyjezdne mogły złapać bezpośredni kontakt, ale nie wykorzystały szansy, a Bożena Karkut poprosiła o drugi czas w krótkim odstępie. Po nim trafienie zanotowała Karolina Kochaniak-Sala.

Końcówka przyniosła grę gol za gol. Metraco Zagłębie wygrało ostatecznie 29:25. Na pocieszenie, Suzuki Korona Handball była lepsza w drugiej część (13:15). Może poszczycić się również tym, że straciła najmniej bramek w starciu z mistrzem Polski, który w poprzednich spotkaniach zaliczył kolejno 34, 35 i 37 trafień.

Zawodniczy Pawła Tetelewskiego rozegrają kolejny mecz we wtorek, kiedy w swojej hali podejmą  Piotrcovię Piotrków Trybunalski (godz. 19.30).

Metraco Zagłębie Lubin – Suzuki Korona Handball 29:25 (16:10)

Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Chodakowska – Gliwińska 1, Kędzior, Rosińska 13, Gruszczyńska 3, Czekala, Pękala 3, Grabarczyk 2, Zimnicka, Kowalczyk 3, Jasińska

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO