Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Czeski film w Bratysławie. Polacy przeszli już cztery testy

czwartek, 13 stycznia 2022 13:45 / Autor: Damian Wysocki
Czeski film w Bratysławie. Polacy przeszli już cztery testy
Czeski film w Bratysławie. Polacy przeszli już cztery testy
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści reprezentacji Polski w piątek rozpoczną zmagania na mistrzostwach Europy. Nie odbyli jednak żadnego oficjalnego treningu. Na razie ćwiczą cierpliwość. W środę w zespole wykryto pięć zakażeń koronawirusem. Zawodnicy zostali poddani już czterem testom. Dalej są zamknięci w hotelu.

Po wylądowaniu na Słowacji, kadra przeszła testy. Izolacji musieli poddać się: Adam Morawski, Piotr Chrapkowski, Jan Czuwara, Kacper Adamski i Damian Przytuła.

W środę „biało-czerwoni” przeszli jeszcze dwa badania, kolejne w czwartek rano. Co ciekawe nie otrzymali jeszcze wyników dwóch ostatnich testów. Na razie są uziemieni w hotelu, odbyli tylko trening w salce do analiz wideo.

– Ciężko o spokój ducha. Nie wszystko jest jasne. Chcemy przestrzegać wszystkich zasad, ale one nie są jasne. Przeszliśmy już cztery testy, ale dalej nie możemy trenować. Jeśli wyniki będą negatywne, nie będzie już kolejnych zakażeń, to damy radę. Z utęsknieniem czekam, kiedy wyjdziemy na boisko – wyjaśnia Patryk Rombel, selekcjoner „biało-czerwonych”.

– Obecnie jest dużo chaosu. Najpierw po trzecim teście kazali nam siedzieć w pokojach, później mogliśmy wyjść, znowu siedzieć. Dowiedzieliśmy się, ze czwartkowe wyniki otrzymamy szybciej od tych ostatnich środowych. Co będzie, kiedy będą sprzeczne. Tego nikt nie wie – uzupełnia szkoleniowiec „biało-czerwonych”.

Polacy rozpoczną zmagania na turnieju w piątek od meczu z Austrią. Ostatnie sparingi wlały dużo optymizmu, ale przy obecnej sytuacji trudno stwierdzić, kogo i jaką grę zobaczymy w Bratysławie.

– Przygotowywaliśmy się bardzo długo i jechaliśmy tutaj z dużymi nadziejami. Wszystko wyglądało bardzo dobrze. Zostaliśmy jednak sprowadzeni na ziemię. Mieliśmy robione testy po przyjeździe. Były negatywne. Teraz straciliśmy pięć ważnych osób – mówi Przemysław Krajewski, lewoskrzydłowy „biało-czerwonych”.

– Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. Staramy się odciąć od tych wszystkich spraw. Powoli musimy przygotować się na to, że zagramy bez kilku zawodników. Trzeba skupić się na samym meczu. Nie jest to łatwe. Jednak stało się, co się stało. W piątek musimy pokazać najlepsze, co możemy. Szkoda, że koledzy, którzy z nami ciężko pracowali, nie będą mogli nam pomóc. Musimy jednak wygrać też dla nich – wyjaśnia Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy Łomży Vive.

Piątkowy mecz z Austrią w Bratysławie zaplanowano na godz. 20.30.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO