Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona wraca z punktem z Rzeszowa

niedziela, 23 maja 2021 20:53 / Autor: Damian Wysocki
Korona wraca z punktem z Rzeszowa
fot. Mateusz Kaleta
Korona wraca z punktem z Rzeszowa
fot. Mateusz Kaleta
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W niedzielnym meczu 31. kolejki Fortuna I Ligi, Korona Kielce zremisowała na wyjeździe z Resovią Rzeszów 1:1. „Żółto-czerwoni” wyszli na prowadzenie w 61. minucie po golu Jacka Podgórskiego. W 82. minucie wyrównał Olivier Podhorin. 

Trener Dominik Nowak przeprowadził jedną zmianę w wyjściowym składzie w porównaniu z ostatnim meczem. W kadrze zabrakło Marcelego Gąsiora. W środku pola zastąpił go Filipe Olivieira, który wrócił po przymusowej pauzie za kartki.

Obie drużyny zaliczyły spokojne otwarcie. W 9. minucie kielczanie ładnie rozprowadzili akcję, która zakończyła się strzałem Jacka Kiełba z linii pola karnego. W ostatniej chwili pomocnika zablokował jeden z obrońców, a piłka wyszła na rzut rożny.

Kolejne fragmenty upłynęły pod znakiem wolnego rozgrywania piłki. Od czasu do czasu, zawodnicy jednych i drugich decydowali się na strzały z dystansu, z reguły bardzo niecelne. W nich na wyróżnienie zasługuje uderzenie Radosława Adamskiego z 22. minuty. Powędrowało on około metr od słupka.  

Częściej przy piłce utrzymywali się ”żółto-czerwoni”, jednak nie potrafili przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę gospodarzy. To Resovia stanęła przed pierwszą, naprawdę groźną okazją. W 31. minucie, po przejęciu w środku pola, rzeszowianie rozmontowali obronę dwoma podaniami. W sytuacji „sam na sam” znalazł się Przemysław Zdybowicz. Jego uderzenie trafiło w słupek. Do przerwy bramka jednak nie padła.

Drugą część ze sporym animuszem rozpoczęli gospodarze. W 51. minucie rozegrali ładną akcję, którą w finalnym etapie przytomną interwencją zatrzymał Dawid Lisowski. Kilka chwil później Resovia wyprowadziła bardzo groźny kontratak, zakończony strzałem Maksymiliana Hebla. Marceli Zapytowski odbił piłkę przed siebie, a pomocnik otrzymał szansę na poprawkę. Jego kolejna próba powędrowała kilka centymetrów nad poprzeczką.

Kiedy wydawało się, że gol dla rzeszowian to kwestia czasu, na prowadzenie wyszła Korona. Marko Pervan posłał znakomite podanie z głębi pola za plecy obrońców. W polu karnym świetnym przyjęciem popisał się Jacek Podgórski, który następnie minął bramkarza i umieścił futbolówkę w siatce.

Resovia mogła wyrównać na kwadrans przed końcem. Znowu bohaterem akcji został Marceli Zapytowski. Tym razem 21-letni golkiper zatrzymał uderzenie z bliskiej odległości.

Gospodarze dopięli swego w 82. minucie. Maksymilian Hebel popisał się mocnym uderzeniem z rzutu wolnego z dalszej odległości. Tym razem nie popisał się bramkarz „żółto-czerwonych”, który odbił piłkę przed siebie, a skuteczną dobitką popisał się Olivier Podhorin.

Wynik nie uległ już zmianie. Korona dalej plasuje się na 12. miejscu. W następnej kolejce, w sobotę, zmierzy się na swoim stadionie z Arką Gdynia (godz. 17).

Resovia Rzeszów – Korona Kielce 1:1 (0:0)

Bramki: Podgórski 61’ – Podhorin 82’

Resovia: Łakota – Jaroch, Kubowicz, Persak (46’ Podhorin), Słaby – Wasiluk, Hebel, Adamski (80’ Mikulec), Wróbel (80’ Demaniuk) – Twardowski (69’ Soljić), Zdybowicz (57’ Kiełbasa)

Korona: Zapytowski – Szymusik, Zebić, Szarek, Lisowski – Podgórski (73’ Thiakane), Olivieira, Szpakowski (70’ Petrović), Pervan, Łukowski – Kiełb (78’ Łysiak)

Żółte kartki: Słaby, Mikulec, Wasiluk

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO