Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

ŁKS chce „zaorać” murawę na Suzuki Arenie, a Korona wybić jego walory

piątek, 23 kwietnia 2021 18:14 / Autor: Damian Wysocki
ŁKS chce „zaorać” murawę na Suzuki Arenie, a Korona wybić jego walory
fot. Mateusz Kaleta
ŁKS chce „zaorać” murawę na Suzuki Arenie, a Korona wybić jego walory
fot. Mateusz Kaleta
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Przed Koroną Kielce starcie z kolejną drużyną z czołówki Fortuna I Ligi. W sobotę, w ramach 26. kolejki, na swoim stadionie zmierzy się z ŁKS-em.  

Celem klubu z Łodzi jest bezpośredni awans do ekstraklasy. Ekipa, którą od ponad miesiąca trenuje Ireneusz Mamrot, zawodzi. Przegrała ostatnie dwa mecze, a posada nowego szkoleniowca, który dopiero co zastąpił Wojciecha Stawowego, zawisła na włosku.

– Nie patrzyłbym na to w ten sposób. Zmiana trenera to bodziec, ale każdy potrzebuje czasu, aby coś zmienić. Może wyniki nie są satysfakcjonujące. Nie ma co ukrywać, ŁKS od początku, biorąc pod uwagę siłę kadrową, powinien być kandydatem do awansu. Mają indywidualne umiejętności, ale my też chcemy pokazać swoje walory – wyjaśnia Dominik Nowak, trener kieleckiego zespołu.

ŁKS traci zaledwie trzy punkty do drugiego miejsca, premiowanego bezpośrednim awansem. Arkadiusz Malarz, kapitan łodzian, zapowiada że zespół przyjedzie do Kielc bardzo zmotywowany.

– Po meczu z Arką było widać duże rozgoryczenie, złość. Teraz jest w nas olbrzymia chęć rehabilitacji. Każdy chciałby zagrać następne spotkanie jak najszybciej. Musimy wyjść i, mówiąc brzydko, po prostu „zaorać” w Kielcach boisko. Innego wyjścia nie ma – przyznaje doświadczony bramkarz.

Na pewno sporo pracy będą mieć obrońcy i bramkarz. ŁKS potrafi strzelać. W tym sezonie zdobył już 45 bramek – najwięcej w całej lidze. Korona ma na koncie 18 trafień, czyli tyle ile łącznie mają Pirulo i Antonio Dominguez – najważniejsze ofensywne ogniwa łódzkiego klubu.

– Bramkarz musi być skupiony na bronieniu. W takim klubie jak Korona powinien pomagać. Będziemy dążyć do tego, aby zachować czyste konto. Koncentrujemy się na sobie. Nie patrzymy, kto i jak gra w drużynie przeciwnej. Będziemy mieć swoje założenia, które musimy wypełnić – wyjaśnia Marceli Zapytowski, bramkarz kieleckiego klubu.

– Trzeba być skupionym przez cały mecz. Musimy tworzyć kompakt z tyłu, być blisko siebie – zdradza receptę na sukces 20-latek.

– Wiemy, że jeśli będziemy skupieni na naszych działaniach, czyli wysokim i agresywnym pressingu, jeśli  będziemy dobrze reagować po stracie, to ŁKS może stracić atuty, a my - nabierać pewności. U nas też są dobrzy zawodnicy. Korona nie może być jednym z najsłabszych zespołów pod względem ofensywnym – przekonuje Dominik Nowak.

Sobotni mecz Korona – ŁKS na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 12.40 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO