Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Młynarska-Papaj: Być może będzie to mój ostatni mecz

czwartek, 20 maja 2021 06:05 / Autor: Damian Wysocki
Młynarska-Papaj: Być może będzie to mój ostatni mecz
Młynarska-Papaj: Być może będzie to mój ostatni mecz
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W sobotę Suzuki Korona Handball chce postawić ostatni krok w drodze powrotu do Superligi. W meczu barażowym w podwarszawskich Markach zmierzy się z Karkonoszami Jelenia Góra. – Musimy potwierdzić, że sportowo należy nam się miejsce w elicie – mówi Agnieszka Młynarska-Papaj, rozgrywająca kieleckiego zespołu.

O tym, że o uzyskaniu sportowego awansu do elity zdecyduje jedno spotkanie dowiedzieliśmy się w poprzednim tygodniu. O jego zasadności można dyskutować, bo tylko Suzuki Korona Handball złożyła dokumenty licencyjne na grę w zawodowej PGNiG Superlidze. Aby w niej zagrać, należy jednak spełnić kryterium sportowe.  

– Nie ma co się nad tym zastanawiać. Widocznie było nam to pisane – przekonuje Agnieszka Młynarska-Papaj.

Karkonosze pewnie wygrały zmagania w grupie B. W swoich szeregach mają cztery bardzo doświadczone zawodniczki: bramkarkę Izabelę Prudzienicę, skrzydłową Agnieszkę Kowalską i rozgrywające Joanną Załogę i Sabinę Kobzar.

– Są dobrze znane z parkietów Superligi, z reprezentacyjną przeszłością. Podchodzimy do tego zespołu z szacunkiem, ale nikogo się nie boimy. My też mamy co pokazać. Musimy być skoncentrowane na osiągnięciu swojego celu – tłumaczy rozgrywająca kieleckiej drużyny.

Wszystko wskazuje na to, że dla Agnieszki Młynarskiej-Papaj będzie to ostatnie spotkanie w roli zawodniczki. W przyszłym sezonie ma skupić się tylko na pracy w klubie, a tej w zawodowej PGNiG Superlidze (oby) jest bardzo dużo.

– Przed meczami zawsze czuję wiele, czasami za wiele. Taka już jestem. Być może będzie to mój ostatni mecz.  Już drugi o awans, podobnie jak wielu dziewczyn. Wtedy emocje były bardzo duże. Teraz możemy powtórzyć fantastyczną historię. Zależy mi sportowo, ale też organizacyjnie. Chcę spróbować się z drugiej strony na poziomie Superligi, gdzie wymagania są dużo większe – wyjaśnia Agnieszka Młynarska-Papaj.

Sobotni mecz w Markach rozpocznie się o godz. 18.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO