Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Płock walczył dzielnie, ale nie pojedzie do Kolonii

środa, 17 maja 2023 20:21 / Autor: Damian Wysocki
Płock walczył dzielnie, ale nie pojedzie do Kolonii
fot. Orlen Wisła Płock
Płock walczył dzielnie, ale nie pojedzie do Kolonii
fot. Orlen Wisła Płock
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Orlen Wisła Płock dzielnie walczyła o awans do Final4, ale finalnie musi obejść się smakiem. W środę, po niezwykle zaciętym meczu, przegrała na wyjeździe z Magdeburgiem 28:30. Mistrz Niemiec jako pierwszy zagwarantował sobie miejsce w najlepszej czwórce Ligi Mistrzów. 

„Nafciarze” pojechali za zachodnią granicę pełni nadziei na historyczny awans do Final4. W pierwszym meczu zremisowali z mistrzem Niemiec 22:22. Na wyjeździe mogli liczyć na wsparcie ponad 600-osobowej grupy kibiców. 

Od początku rewanż był wyrównany. Obie drużyny bardzo dobrze broniły. Magdeburg znajdował się na minimalnym prowadzeniu. Płock umiejętnie odpowiadał. Do tego w bramce miał bardzo dobrze dysponowanego Marcela Jastrzębskiego, który w pierwszej połowie odbił sześć piłek, większość w wymagających sytuacjach. Dla obrony gości nie do zatrzymania był Kay Smits. Holender rzucił w pierwszej połowie siedem bramek, a na tablicy wyników był remis 13:13. „Nafciarze” mieli czego żałować, bo dwóch karnych nie wykorzystał Tin Lucin.

Po zmianie stron spotkanie dalej było zacięte. Po siedmiu minutach drugiej części podopieczni Xaviera Sabate mieli dwie szanse wyjścia na prowadzenie. Przegrywali pojedynki z bramkarzem, a skutecznie odpowiedział Michael Damgaard.

Kwadrans przed końcem gospodarze wyszli na pierwsze dwubramkowe prowadzenie w meczu. Po kontrze na listę strzelców wpisał się Lucas Meister i było 22:20. Trener Orlen Wisły wziął drugi czas.

Płocczanie nie poddawali się. Siedem minut przed końcem do remisu 26:26 doprowadził Abel Serdio.

Pięć minut przed końcem gospodarze prowadzili 26:27. Lovro Mihić mógł wyrównać, ale zdecydował się na przerzutkę bramkarza ze skrzydła, co zakończyło się niepowodzeniem. Trener Magdeburga poprosił o przerwę. Po niej świetną bramkę zdobył Michael Damgaard, który brał na swoje barki grę w trudnych momentach.

W następnej akcji skuteczną interwencją popisał się Mike Jensen. Później swojego trzynastego gola zdobył Kay Smits i było 29:26. Magdeburg nie wypuścił przewagi i mógł fetować pierwszy w historii awans do Final4.

W czwartek o awans do turnieju finałowego powalczy Barlinek Industria Kielce. O 18.45 zagra w Hali Legionów z Telekomem Veszprem.

W niedzielę podopiecznych Tałanta Dujszebajew czeka mecz o mistrzostwo Polski z Orlenem Wisłą Płock.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO