Podgórski: Zostawiliśmy dużo serca

Sobotni pojedynek był wyjątkowy ze względu na specyficzne warunki atmosferyczne, które mu towarzyszyły. Padający śnieg utrudniał boiskowe poczynania zawodnikom obu zespołów.

– Bardzo podobne warunki panowały w ubiegłym sezonie podczas meczu z Radomiakiem. Też był śnieg ale nie aż tyle jak dziś. Śnieg zalegający na murawie w drugiej połowie zakrywał nam pół piłki. Musieliśmy się do tego jakoś dostosować i sobie z tym radzić – analizował wychowanek Chojniczanki Chojnice.

O losach spotkania zadecydowała bramka w końcówce zdobyta przez Kristoffera Velde. Norweg zapewnił tym samym trzy „oczka" swojej drużynie.

– Szkoda nam tego meczu. Każdy punkt jest potrzeby a tej kontry po której padła bramka mogliśmy uniknąć. Mogliśmy zostać większą liczbą zawodników, lepiej zorganizować się, wiadomo będziemy to oglądać na spokojnie. Szkoda bo myślę, że 0:0 nie byłoby w taką pogodę złym wynikiem. Mamy jeszcze dwa mecze do rozegrania w lidze i puchar także napewno powalczymy – zapewniał skrzydłowy.

Uwagę obserwatorów sobotniego starcia przykuł brak skuteczności w poczynaniach podopiecznych Kamila Kuzery. 

– Lech jest lepszy o jedną bramkę. Szkoda, że nie wpadł samobój po jednej z akcji. Wcześniej ładny strzał oddał „Błaniu”, który też obronił Mrozek. Dzisiaj nie chciało nam nic wpaść – zakończył Jacek Podgórski.