SPORT
Suzuki Korona Handball musi jeszcze chwilę poczekać


Suzuki Korona Handball musi uzbroić się w cierpliwość w sprawie ewentualnej decyzji dotyczącej miejsca w PGNiG Superlidze. Spółka zarządzająca rozgrywkami podejmie ją na początku przyszłego tygodnia.
Jak już informowaliśmy kilka dni temu, kielecki klub może upatrywać szansy w „dzikiej karcie”. Będą mogły ubiegać się o nią kluby, które nie spełniają kryterium sportowego, a przystąpiły do procesu licencyjnego. Zainteresowani są Suzuki Korona Handball (przegrała baraż) i Ruch Chorzów (spadł z ligi).
Dokładną procedurę jej przyznania poznamy na początku przyszłego tygodnia. Obecnie spółka konsultuje się ze Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce w kwestiach regulaminowych. Ten tydzień jest również krótszy z racji na Boże Ciało. W weekend zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w męskiej PGNiG Superlidze, której kształt też stanął pod olbrzymim znakiem zapytania po informacjach płynących z Kwidzyna.
W kieleckim klubie liczą, że przyszłotygodniowa decyzja rozwieje wątpliwości, a podpisy pod kontraktami będą mogły złożyć nowa bramkarka i prawoskrzydłowa. Być może do drużyny dołączy również obrotowa.
![[Oceny redakcji] Wszedł z buta](/media/k2/items/cache/de194f34c12a6a3a713d840e229447b2_L.jpg)






![[Rozmowa] Wychowanek i kapitan przed startem nowego sezonu](/media/k2/items/cache/726da4f0346795a5c2a72c84bfa98707_L.jpg)
