Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Szczypiornistki Suzuki Korony Handball: pora na pierwsze sparingi

środa, 04 sierpnia 2021 10:38 / Autor: Damian Wysocki
Szczypiornistki Suzuki Korony Handball: pora na pierwsze sparingi
Szczypiornistki Suzuki Korony Handball: pora na pierwsze sparingi
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiornistki Suzuki Korony Handball kończą pierwszy etap przygotowań do nowego sezonu. W piątek i sobotę rozegrają już pierwsze sparingi. – Dziewczyny przeżyły najtrudniejsze treningi. Teraz będzie już łatwiej znosić mocniejsze akcenty – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.

Zespół pracuje od dwóch i pół tygodnia. W tym okresie skupił się przede wszystkim na aspektach motorycznych. Było dużo biegania i pracy na siłowni.

– To najcięższy czas dla sportowca, z dwoma dosyć mocnymi treningami dziennie. Teraz zaczynają się sparingi. Będzie można lepiej znosić trudniejsze zajęcia, wiedząc że w weekend będzie granie – tłumaczy Paweł Tetelewski.

Suzuki Korona Handball w weekend weźmie udział w XXXI Memoriałowym Turnieju im. Jana Olszówki o Puchar Burmistrza Miasta Łaziska Górne. W piątek zmierzy się z superligowymi Perłą Lublin (godz. 11) i Piotrcovią Piotrków Trybunalski (godz. 18). Następnego dnia ich rywalem będzie pierwszoligowy  Ruch Chorzów (godz. 11).

– To będzie mocne granie, szczególnie z Lublinem – naszym pierwszym rywalem w Superlidze. Wiemy, że czeka nas dużo pracy, aby zgrać zespół. Przyszło kilka zawodniczek, które musimy wkomponować. Wszystko trzeba odpowiednio ustawić. Każde granie będzie dla nas bardzo ważne, i będzie działało na plus – wyjaśnia szkoleniowiec kieleckiego klubu.

Do Łazisk Górnych pojedzie szesnaście zawodniczek. W tym gronie zabraknie jeszcze wracających po przerwach macierzyńskich Pauliny Piechnik i Honoraty Gruszczyńskiej. 

– Paulina nie jest jeszcze w treningu z piłkami. W nim jest już Honorata, ale ona nie zagra w dwóch pierwszych turniejach. Czekamy, dmuchamy na zimne. Jeszcze nie jest w takiej formie, aby rywalizować w meczach z takimi rywalami. Czasami lepiej poczekać kilka dodatkowych dni, niż zacząć o tydzień za wcześnie – mówi Paweł Tetelewski.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO