Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Tetelewski: Musimy zagrać odpowiedzialnie

czwartek, 14 października 2021 10:07 / Autor: Damian Wysocki
Tetelewski: Musimy zagrać odpowiedzialnie
Tetelewski: Musimy zagrać odpowiedzialnie
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Po ponad dwutygodniowej przerwie do gry wracają szczypiornistki Suzuki Korony Handball. W piątek, w 6. kolejce PGNiG Superligi, zmierzą się na wyjeździe ze Startem Elbląg. – Musimy zagrać odpowiedzialnie – mówi trener Paweł Tetelewski.

Piątkowe spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Z kilku powodów. Beniaminek z Kielc ma na swoim koncie punkt i zamyka tabelę. Drużyna z Elbląga, która latem została mocno odmłodzona, wydaje się być jego głównym rywalem w walce o utrzymanie. Start ma na swoim koncie już pięć „oczek”. Ograł Młyny Stoisław Koszalin i dosyć niespodziewanie pokonał po karnych Piotrcovię Piotrków Trybunalski.

– To odmłodzony zespół i wydaje się być w naszym zasięgu. Jednak jeśli będziemy popełniać zbyt wiele błędów własnych, tak jak miało to miejsce z Piotrcovią, to nie będziemy mieli czego szukać. Musimy skupić się, aby zagrać odpowiedzialnie i konsekwentnie w ataku pozycyjnym. Chodzi mi o wystrzeganie się błędów podań i chwytów. Na to musimy zwrócić szczególną uwagę – wyjaśnia Paweł Tetelewski.

Szkoleniowiec kieleckiego klubu zna doskonale kilka zawodniczek z Elbląga. Na ostatnie zgrupowanie kadry młodzieżowej powołał pięć z nich: Paulinę Kopańską, Aleksandrę Hypkę, Nikolę Głębocką, Paulinę Peplińską i Igę Dworniczuk.

– Elbląg dysponuje dosyć mocnym rzutem z drugiej linii. Jest Kopańska, Kozłowska i Cygan. To dziewczyny o dobrych warunkach fizycznych. Potrafią rzucić nawet z 11 metra. Grają wysoko w obronie. Musimy popracować, aby ją rozbić – tłumaczy Paweł Tetelewski.

W kieleckim zespole szwankuje rzut z drugiej linii. W zasadzie jedyną zawodniczką, która regularnie torpeduje bramkę rywalek jest Magda Więckowska. Alicja Pękala, była zawodniczka Startu, ma problem z barkiem. Podobnie jak wracająca po przerwie macierzyńskiej Honorata Gruszczyńska.

– Czekamy aż dziewczyny zagrają tak jak potrafią. Wiemy, że w Ali drzemią olbrzymie możliwości. Jest już lepiej, więc z każdym meczem powinniśmy widzieć więcej z jej strony. Mamy nadzieję, że teraz, na tle byłego klubu, zaprezentuje dobrą formę. Ciężko jest poprawić skuteczność jeśli piłka nie dolatuje do bramki. Musimy skupić się na sile rzutu. Marta Rosińska też szuka szans z podłoża, ale musimy oczekiwać, że częściej będzie szła w górę, bo umie to robić. Liczymy, że wszystko zafunkcjonuje już w piątek – tłumaczy Paweł Tetelewski.

Spotkanie w Elblągu będzie wyjątkowe z jeszcze jednego powodu. Będzie pierwszym dla Suzuki Korony Handball, z którego transmisje przeprowadzi TVP Sport.

– Można powiedzieć, że to będzie debiut na dużym ekranie. Zobaczymy jak podziała na dziewczyny. Czy będzie dodatkowym mobilizującym bodźcem, czy – nie daj Boże – wywoła jakiś paraliż. Nie skupiamy się jednak na tym. W tym sezonie jeszcze nie zdarzyło się, żebyśmy zaliczyli dobre otwarcie. Zawsze musimy gonić. Na to zwracaliśmy dużą uwagę na odprawach. Liczymy, że teraz będzie inaczej – kwituje szkoleniowiec kieleckiego klubu.

Piątkowy mecz w Elblągu rozpocznie się o godz. 17.45.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO