Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Tetelewski: W kluczowych momentach było widać różnicę między beniaminkiem a wicemistrzem

sobota, 12 lutego 2022 08:19 / Autor: Damian Wysocki
Tetelewski: W kluczowych momentach było widać różnicę między beniaminkiem a wicemistrzem
Tetelewski: W kluczowych momentach było widać różnicę między beniaminkiem a wicemistrzem
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Zmierzył się beniaminek z wicemistrzem Polski, co było widać w kluczowych sytuacjach – powiedział Paweł Tetelewski, trener Suzuki Korony Handball, po przegranym 24:31 spotkaniu z KPR-em Gminy Kobierzyce.

Kielczanki zanotowały solidną pierwszą połowę. W drugiej różnicę zrobiła doświadczona Beata Kowalczyk. 44-letnia bramkarka odbiła kilka czystych sytuacji.

– Dziewczynom nie można odmówić charakteru. Nawet przez moment nie spuściły głów. W pierwszej połowie Kobierzyce odjechały nam na pięć bramek, a my potrafiliśmy dojść je na dwie. Gdybyśmy wykorzystali czyste sytuacje, to wynik mógł być inny. Do tego doszły trzy proste straty. Druga część też była prowadzona bramka za bramkę, jednak później zmarnowaliśmy cztery stuprocentowe sytuacje – tłumaczył Paweł Tetelewski.

W 12. minucie boisko z urazem kolana opuściła Magda Więckowska. Na lewą rozgrywającą wpadła jedna z rywalek, jednak nie wiadomo, jak poważna jest to kontuzja.

– To ciężka sytuacja. Mam nadzieję, że nie stało się nic poważnego. To był wypadek. W sobotę będziemy robić badania, pewnie jeszcze w poniedziałek. Magda mówi, że ją coś pociągnęło. Mam nadzieję, że to tylko jakieś nadciągnięcie, a nie np. zerwanie więzadeł – tłumaczył Paweł Tetelewski.

Długimi fragmentami dobrze wyglądał atak kieleckiego zespołu. Tempo gry regulowała Michalina Pastuszka. Do tego solidnie prezentowały się Marta Rosińska i Alicja Pękala. Druga z nich, zdobywczyni sześciu bramek, została wybrana MVP spotkania po stronie Suzuki Korony Handball.  

–  Przegraliśmy. Jak już mówiłam, w naszej sytuacji, musimy szukać punktów wszędzie. Musimy je wygrywać, nie mamy innej możliwości. Niestety, w tym spotkaniu nie wykorzystaliśmy zbyt wielu czystych sytuacji. Do tego doszły błędy własne. Z tego wynika różnica w wyniku – tłumaczyła Alicja Pękala.

Suzuki Korona Handball rozegra kolejny mecz w środę. Jej rywalem na wyjeździe będzie mistrz Polski z Lubina. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO