Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Zacząć punktować za trzy. Korona gra w Nowym Sączu

czwartek, 31 marca 2022 18:28 / Autor: Damian Wysocki
Zacząć punktować za trzy. Korona gra w Nowym Sączu
fot. Grzegorz Ksel
Zacząć punktować za trzy. Korona gra w Nowym Sączu
fot. Grzegorz Ksel
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Wyścig o awans do PKO Ekstraklasy wchodzi w decydującą fazę. Korona Kielce zgubiła już sporo punktów, ale jej rywale postąpili podobnie. Czas na oglądanie się na przeciwników mija. W piątek, w 26. kolejce, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego chcą zapunktować za trzy w Nowym Sączu.

Do najwyższej klasy rozgrywkowej pewnym krokiem mknie Miedź Legnica. Podopiecznym Wojciecha Łobodzińskiego awans może odebrać tylko totalny kataklizm. Za plecami drużyny z Dolnego Śląska trwa zażarta walka. Widzew Łódź ma 43 punkty – o dwa więcej od Korony. Za plecami „żółto-czerwonych” również jest bardzo ciasno. Presja rośnie z każdą kolejką.

– Musimy wszystko wypośrodkować. Musi być koncentracja i spokój. Wiemy, że wielu z nas ma bardzo duże umiejętności. Powinniśmy być spokojni. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Nie możemy wybiegać myślami za bardzo do przodu – mówi Artur Amroziński, napastnik „żółto-czerwonych”.

W piątek Korona zagra z ósmą Sandecją, która ciągle liczy się w grze o czołową szóstkę. Ewentualne zwycięstwo w Nowym Sączu sprawi, że „żółto-czerwoni” odskoczą od długiego peletonu.

– Przed nami ciekawe widowisko. Każdy ma swoje cele. Jest zażarta walka. Chcemy zapunktować za trzy. Wiemy, że Sandecja łapie dużo żółtych kartek. Możemy to wykorzystać. Zobaczymy, kto może nam pomóc. To nasze trzeci wspólny wyjazd, oby tym razem sprawdziło się znane przysłowie – kwituje Leszek Ojrzyński.

„Żółto-czerwoni” robią wszystko, aby zapewnić sobie miejsce dające bezpośredni awans. W tym ma pomóc zakontraktowany w tym tygodniu Luka Zariandia. Gruzin nie grał od dwóch lat z powodu urazu kolana, ale w Kielcach liczą, że pokaże błysk porównywalny do tego, który prezentował broniąc barw Arki Gdynia.

– Pewnie na początku będzie dla nas jokerem. Na razie nie jest gotowy do gry w pełnym wymiarze. Zobaczymy, jak będzie wyglądał. Stać go na dobrą grę. Nie raz, nie dwa, widziałem co potrafi. Wszystkie sukcesy Arki odbyły się z jego udziałem. Strzelał gole w finale Pucharu Polski i Superpucharze. W następnym roku również poprowadził drużynę do kolejnego meczu na Narodowym. Robił różnice. Teraz jest to inny Luka, po przejściach, ale liczymy na niego – tłumaczy Leszek Ojrzyński.

Piłkarze Korony nie zamierzają już dłużej oglądać się na rywali.

– Zdajemy sobie sprawę, że każdy oczekuje od nas zwycięstw. Sami stawiamy sobie takie cele. Wiemy, że Sandecja gra twardą piłkę, że ma kilku wysokich zawodników. Mamy swój plan. Wierzymy, że jeśli go zrealizujemy, to wrócimy z trzema punktami – wyjaśnia Artur Amroziński.

W piątkowym meczu z powodu zawieszenia nie zagrają Piotr Malarczyk i Marcin Szpakowski. Pod znakiem zapytania stoją występy Dalibora Takacza i Adama Frączczaka. Pojedynek w Nowym Sączu rozpocznie się o godz. 18 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO