Biskup Jan Piotrowski: Ci, którzy prześladują Jana Pawła II nie kochają samych siebie

Eucharystia rozpoczęła się od obrzędu poświęcenia palm, które przynieśli wierni na pamiątkę wjazdu Jezusa do Jerozolimy.

W swojej homilii biskup przypomniał, że kończy się okres Wielkiego Postu.

– Dla wielu osób był to czas łaski, powracali jak ranni na wojnie żołnierze, aby dać się uleczyć i opatrzyć łaską Miłosierdzia. Dla nich Kościół Chrystusowy sakramentem pokuty, Słowem Bożym i doznanymi czynami miłosierdzia był lekarstwem na życiowe wady i grzechy, duchowe zranienia i zdrady. Bez trudu zrozumieli, że Kościół, nasza wspólnota wiary, nie jest wrogiem, ale jest jak szpital polowy, gdzie każdy może przyjść i dać się uleczyć Jezusowi, Boskiemu lekarzowi, który nikogo nie lekceważy, ale z miłością uzdrawia. Boża diagnoza zawsze jest właściwa, a lekarstwo skuteczne, ale trzeba je przyjąć.

Biskup zwrócił także uwagę na współczesną kulturę masową, degradującą chrześcijańskie podejście do życia

– Sędziami są ci, którzy nie kochają prawdy, że człowiek nosi w sobie podobieństwo do Boga. Nie kochają życia, dlatego najlepiej zabijać je już w łonie matki. Nie kochają rodziny, więc trzeba ją unicestwić związkami, gdzie nie ma matki ani ojca, a dzieci będą tym, co same wybiorą.

Pasterz odniósł się także do zniszczenia pomnika Jana Pawła II w Łodzi.

– Pospolity wandalizm staje się wizytówką ich histerycznej kultury

Kaznodzieja powiedział także o atakujących osobę świętego papieża.

– Ci wszyscy, którzy prześladują dziś Jana Pawła II, nie kochają samych siebie, a więc jakże mogą pokochać prawdę, której źródłem jest Jezus Chrystus? Nienawidzą głosicieli Dobrej Nowiny, ponieważ obala ona niedorzeczną wizję człowieka i świata bez Boga.

Posłuchaj całej homilii:

Po Eucharystii odbyło się modlitewne czuwanie na placu Jana Pawła II przed kielecką katedrą. Relacja z tego wydarzenia dostępna jest tutaj.